sobota, 22 marca 2014

Wiosenno-letni must have czyli kolorowy tusz Essence Colour flash. Miss Marry Berry

O swojej miłości do kolorowych rzęs pisałam :

Znalezienie dobrej a taniej kolorowej maskary jest wyzwaniem, nie mówić już o ubóstwie kolorów jakie możemy spotkać. Dlatego też kiedy w Naturze w moje oczy wpadły kolorowe maskary wzięłam jedną na wypróbowanie po czym poszłam po kolejne.

Essence Colour Flash
Tusz dostępny jest w pięciu odcieniach za cenę 19,99zł. 
01 miss early-greenbirdy
02 miss sue blue
03 miss marry berry
04 miss louise torquise
05 miss lila deleila
Jak widać wybór kolorów jest spory zieleń, błękit, turkus, róż i lila. Jak za taką cenę wybór naprawdę spory.

 Tak więc dzięki memu zamiłowaniu do kolorowych rzęs stałam się posiadaczką koloru 03miss marry berry przyznam, że wybór różowego tuszu był dokonany świadomie i z premedytacją. kiedyś miałam różowy tusz z Avonu a ,że kolor jest dość oryginalny jak na tusz spotkanie różowego tuszu jest bardzo trudne.


W różowym opakowaniu znajduje się tusz o podobnym kolorze. Szczoteczka jest klasyczna powiedziałabym, że standardowa, spełnia swoją rolę czyli nakłada tusz na rzęsy, rozczesując je.



+Tusz ładnie pokrywa rzęsy kolorem, który jest mocny i trwały
+ Nie odbija się, nie osypuje
+ Wytrzymał 8 godzin pracy i nie spłynął



Po tym efekcie pognałam do Natury i zakupiłam dwa kolejne :)  01 miss early-greenbirdy oraz 05  miss lila deleila, które ciągle czekają na "swój" dzień próby.

6 komentarzy:

  1. Hnmm wygląda ciekawie ;) Szkoda, że u mnie by leżał tylko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zależy od nastroju, pogody generalnie od dnia. Ale latem używam częściej :)

      Usuń
  2. Dzięki za info, pewnie się na nie skuszę, bo lubię takie intensywne kolory :)

    OdpowiedzUsuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)