poniedziałek, 10 listopada 2014

Pielęgnacja na noc czyli oleje konopny, pistacjowy, jojoba, awokado, róża rdzawa

Kiedyś nie mieściło mi się w głowie jak można używać olei na noc zwłaszcza, że mam skórę skłonną do zapychania, bolących krost i innych ropnych gejzerów. Myśl, żeby ją potraktować czymś tłustym nie mieściła mi się w głowie. Po jakimś czasie zauważyłam, że moja skóra jest też przesuszona postanowiłam sięgnąć po zachwalany wszędzie olej kokosowy, u mnie się nie sprawdził w pielęgnacji twarzy ale zapoczątkował drogę innym olejom. 
W obecnej chwili stosuje mieszankę olei w dowolnych proporcjach tzw "na rękę na oko" , wylewałam oleje w zagłębienie dłoni po czym nanosiłam na twarz, teraz zaś mam je zmieszane w niewielkiej ilości w małej buteleczce.

W skład mojej mieszanki olejowej wchodzą:


olej konopny
Otrzymywany w wyniku tłoczenia Konopi siewnej. Ma zielony kolor z powodu zawartości chlorofilu i nie nadaje się do smażenie ;), jest to olej o bardzo dobrym stosunku niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), zawiera naturalne antyoksydanty, wzmacnia odporność skóry, uelastycznia ją, nadaje miękkość, sprężystość. Uważany jest za tzw "olej suchy" ponieważ szybko się wchłania. Polecany jest to cery tłustej ponieważ łagodzi stany zapalne. Swój kupiłam w sklepie z eko żywnością w butelce "spożywczej".
olej z róży rdzawej
 Pierwsze co mi się rzuciło to zapach, oczekiwałam czegoś jak woda różana a dostałam smród. Zdaje sobie sprawę, że zapach nie wpływa na właściwości tego oleju a są one dość imponujące. Olej ten ma dużą zawartość witaminy A, w postaci trans-retinolu i karotenów. Ma właściwości gojące naskórek, a tym samym kondycjonujące. Polecany jest szczególnie dla cery dojrzałej jako kuracja przeciwzmarszczkowa, jak również dla cery suchej, naczynkowej, z bliznami potrądzikowymi które ma redukować. Wspominałam o nim przy okazji mojego D.I.Y serum nawilżającego TUTAJ.
olej jojoba
Pisałam o nim przy okazji mojej pielęgnacji na noc TUTAJ  a rezultaty czyli poprawa mojego stanu skóry znajduje się w TYM poście (w zasadzie jest jeszcze lepiej więc powinnam uaktualnić ten stan ;) ). Co do samego oleju to był mój ulubieniec i jest nim nadal i myślę, że na długo pozostanie ze mną. Olej ten odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę. Swoją budową chemiczną zbliżony jest do sebum dlatego też można stosować do każdego rodzaju cery (Cera sucha produkuje zbyt mało sebum. Olej z jojoby doskonale zastąpi te niedobory i zapobiegnie wysuszeniu skóry. Odżywi ją i nawilży. Zachowuje naturalny kwaśny odczyn skóry. Cera tłusta nadmiernie wydziela sebum i jest skłonna do wyprysków. Olej jojoba reguluje (hamuje) wydzielane sebum). Przyśpiesza regenerację komórek skóry łagodzi stany zapalne ponieważ ma właściwości bakteriostatyczne. 
olej awokado
Jest to bardzo bogatym i odżywczy olej, łatwo wchłaniany przez skórę, wnika w jej głębsze warstwy. Zwany olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP), silnie nawilża, ożywia naskórek, wykazuje dużą zgodność z naturalnymi lipidami skóry, uzupełnia barierę lipidową. Przeznaczony dla skóry suchej, dojrzałej , starzejącej się i wrażliwej. Zawiera lecytynę, naturalną substancję pochłaniającą wilgoć, która sprawia, że skóra jest  nawilżona. 
olej pistacjowy
To kolejny olej, który kupiłam w butelce "spożywczej" ;) jeśli zaś chodzi o jego właściwości olej ten również ma czym się pochwalić stosuje się w celu ochrony skóry przed agresywnymi czynnikami środowiska (wiatr, słońce, mróz), zapobiega jej wysuszeniu, łuszczeniu i pękaniu. Jest wykorzystywany jako filtr przeciwsłoneczny w celu ochrony skóry przed szkodliwym działaniem promieniowania ultrafioletowego. Ponadto olej zawiera do 70% kwasów tłuszczowych i do 25% białka, zawierające niezbędne aminokwasy (leucyna, izoleucyna, walina, treonina, fenyloalanina, tryptofan),  celuloza, pektyny, karoten, witaminy (B1, E), makro-i śladowych minerałów (w tym potas, wapń, magnez, fosfor, żelazo, itp.). Ma właściwości przeciwutleniające, odżywcze, przeciwzapalne oraz zmiękczające, poprawia krążenie krwi, odżywia skórę, pomaga zredukować zmarszczki i tonizuje skórę zwiotczałą i zmęczoną, łagodzi stany zapalne i łuszczenie skóry suchej i wrażliwej. Ponadto obłędnie pachnie pistacjami. Można go stosować do sałatek i deserów oraz tak jak ja do twarzy.

4 komentarze:

  1. WOW, niezła i bardzo ciekawa mieszanka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Olejek jest genialny. Co do samego owocu jestem na etapie przekonywania się do niego ze względu na te "zdrowe tłuszcze".

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)