niedziela, 12 kwietnia 2015

Moje paletki #4 Naked vs. Naked 3

Starcia gigantów z cyklu "Moje paletki" ciąg dalszy. Na razie mamy za sobą:
Chocolate bar vs. Sleek Oh so special <KLIK>
Naked vs. Chocolate Bar <KLIK>
Chcolate bar vs. Naked 3 <KLIK>

W końcu nadszedł czas na starcie dwóch sióstr Naked 1 (N1)  i Naked 3 (N3)


P.S  o Naked 2 vs. Sleek Au so naturel pisałam TUTAJ ( starcieN1 z paletką Sleeka w swoim czasie)

Opakowanie:
W przypadku Naked (N1) jest to tekturowe opakowanie, które obciągnięte jest welurem przez co łatwo się brudzi a wszelkie "kłaczki" lgną do tego jak misio do miodu. Niby jest elegancko ale z biegiem czasu zapewne welur się wytrze takie są prawa świata :P i elegancję szlag trafi. Zaś Naked 3 (N3) jest w metalowym solidnym ciężkawym opakowaniu. Oba zamykane są na magnesy, oba posiadają lusterko, oba posiadają dwustronny pędzelek. Obie paletki można nabyć w Spehorze, obie mają horrendalną cenę 199 zł.

Cienie:
Co już widać na pierwszym zdjęciu cienie z N1 są bardziej stonowane, w necie można przeczytać iż są to odcienie ciepłe mi jak patrze się na zdjęcie powyżej kojarzą się z odcieniami szarości. Nie jestem specjalistką od "temperatury" kolorów. Cienie z N3 są różowawe do tego nie trzeba jakiejś szczególnej spostrzegawczości.

Moje ulubione kolory to:
*Naked 3: Trick, Buzz, Liar  Burnout. Kolory w kolejności w jakiej je wymieniłam są na zdjęciu.
*Naked:  Sidecar, Half Baked ,Naked,Buck. Kolory również w takiej kolejności znajdują się na zdjęciu.



Cienie są kremowe, dobrze napigmentowane, lekko się osypują, trzymają się cały dzień, rozcierają się ze sobą i z innymi cieniami bez problemu. W obu przypadkach podobieństwo odcieni może stworzyć nam jednokolorowy makijaż nawet jeśli użyliśmy wszystkich kolorów z paletki. W czasie rozcierania kolory są do siebie podobne więc zlewają się ze sobą.

Paletką N3 stworzymy bardziej romantyczny, dziewczęcy dzienny look oraz romantyczny wieczorowy, zaś N1 jest uniwersalnym zbiorem kolorów. W obu przypadkach  jeśli chcemy zrobić coś mniej klasycznego musimy podeprzeć się jakimś cieniem w innym kolorze. Obie mają tylko dwa matowe cienie.

Gdybym jednak miała wybrać którą kupić?
Jeśli:
 -miałabym ograniczony fundusz
- moja przygoda z makijażem dopiero by się rozpoczynała
- zależałoby mi bardziej na makijażu dziennym
- jeśli makijaż wieczorowy to elegancki, klasyczny bez szaleństw, bez obawy że podkreśli to zmęczenie (róż niestety może podkreślić zmęczenie oczu)
-nie chciałabym obawiać się, że kolor powiek nie zgra się z kolorem pomadki lub różu
- kolory bardziej uniwersalne

Kupiłabym Naked 1.


1 komentarz:

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)