poniedziałek, 22 lutego 2016

Mój pierwszy raz z Semilac.


Nie było mnie na blogu tak długo, że aż mi głupio kolejny raz za to przepraszać.Niestety moje życie osobiste i zawodowe nie kręci się wokół urody i bloga wiec niestety muszę Was prosić o cierpliwość dopóki moje zawirowania się nie zakończą.

Na koniec zeszłego a początek obecnego roku zamówiłam sobie zestaw do samodzielnego wykonania manicure hybrydowego z firmy Semilac. Wydaje mi się, że było to zaledwie wczoraj a to już koniec lutego. 
W zestawie znajdziemy wszystko co jest nam potrzebne do wykonania hybryd:
* Lampę LED 6 W którą utwardzamy wszystkie warstwy, 
* Bazę 7 ml,
* top 7 ml, Semilac
* kolorowy lakier My love nr 026 o pojemności również 7 ml,
* odtłuszczacz Nail Cleaner Pure 50 ml, 
*płyn do usuwania lakieru hybrydowego Remover 50 ml, 
oraz
* folie do usuwania lakieru hybrydowego 50 szt., można poradzić sobie bez nich ale jak już są dołączone do zestawu to dlaczego nie.
* waciki bezpyłowe 250 szt., 
* mały przyrząd służący do usuwania lakieru hybrydowego a wyglądający jak kostka do gitary Semilac® Striper, 
* blok polerski, 
* 2 pilniki do paznokci.
Całość zapakowana w pudełko. 

Ponieważ mi kolory lakierów bardzo szybko się nudzą kupiłam też dwa inne odcienie.


Jeśli chodzi o samo wykonanie to powiem, że obyło się bezproblemowo nie korzystałam przy tym z instrukcji dołączonej do opakowania a z YT czyli źródła wiedzy wszelakiej. 

Co mi się podoba w tym zestawie:
+ wszystko co potrzebne jest załączone 
+ kompaktowy rozmiar lampy
+ szybkość lampy, mam na myśli to że w bardzo krótkim czasie utwardza lakier hybrydowy
+ to co zachwyca mnie we wszystkich hybrydach czyli trwałość
+ szybkość wykonania, nie trzeba czekać aż lakier dobrze wyschnie aby iść spać. No i można go robić tuż przed wyjściem
+ połysk, wspaniały żelowy połysk.

Mimo iż nie jestem jakimś specjalistą w robieniu hybryd, trzęsą mi się ręce i jestem beztalenciem to z jej wykonaniem jakoś sobie radzę. Jeśli ktoś maluje paznokcie u rąk to i z tym sobie poradzi. 

Co mam do zarzucenia:
- lakier 026 My Love niby ładna klasyczna czerwień, ale przez te błyszczące drobiny w nakładaniu pierwszy raz w życiu była koszmarna. Dużo lepiej nałożył mi się 047 Pink Peach Milk. Nakładał się gładko, nie rozlewał się i dobrze się nosił. Myślę, że drobinki wpływają na jego cechy fizyczne. 

Jeśli chodzi o cenę to wynosi ona około 240 zł uważam, że jak na zawartość nie jest ona zbyt wygórowana. A jeśli wykonujemy hybrydy w salonie to bardzo szybko nam się zwróci. Ja swój zestaw kupiłam tylko i wyłącznie z myślą o sobie nie w celach zarobkowych i powiem, że zwrócił mi się już z nawiązką. 

Tak prezentuje się 047 Pink Peach Milk, widać, że jeśli chodzi o dokładność to jeszcze nie jestem i pewno nie będę tak precyzyjna jak panie z salonu ale i nie zarabiam na tym. Dla mnie moja jakość wykonania jest wystarczająca.



Tu zaś piękna czerwień 028 Classic Wine.

Dzięki hybrydzie mimo mojego ostatnio bardzo napiętego grafiku zawsze mam pomalowane paznokcie co mnie niezmiernie cieszy i nie muszę się martwić odpryskami co cieszy mnie podwójnie.

6 komentarzy:

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)