niedziela, 17 września 2017

Holograficzne lakiery do paznokci

Uwielbiacie przedmioty, które załamując światło mienią się kolorami? Ja uwielbiam i moje serce bije szybciej kiedy widzę taki efekt, który niczym łzy jednorożca zabiera mnie w krainę radości. Dziś mogę już śmiało powiedzieć, że jestem "holosexualna". Pierwszy raz z takim określeniem spotkałam się na YT na kanale Simply Nailogical i jeśli kochacie holograficzny efekt i jeszcze nie znacie tego kanału to polecam go Wam z całego serca. 
Przechodząc do mojej holo kolekcji składa się ona z kilku lakierów



dokładnie z 10. Połowa z nich to Colour Alike:


  1. 532 Niebieściak KLIK
  2. 502 figa z makiem
  3. 503 o w bombkę!
  4. 530 Jak mus to mus
  5. Black Saint

Zrobienie dobrego zdjęcia lakierów holo jest nie lada wyzwaniem mam nadzieję, że chociaż minimalnie udało mi się załapać ten efekt. 

Kolejne trzy lakiery to A England, lakiery tej marki gościły już u mnie na blogu 


6. Crown of Thistles KLIK
7. Sleeping Palce KLIK
8. Fated Prince KLIK


Kolejne dwa lakiery to nowości u mnie


9. Golden Rose Holographic 02
10. Kiko Holographic 006

Jak widać po próbniku lakiery mają różny efekt holo. Co do trwałości lakierów się nie wypowiem, bo ciężko oczekiwać od normalnego lakieru trwałości hybrydy. Znacie jakieś inne holograficzne lakiery, czy może taki efekt nie jest dla Was? 

6 komentarzy:

  1. Widzę kilku ulubieńców w sam raz na jesień :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dla mnie ciemny kolor + holograficzny efekt = miłość

      Usuń
  2. Ja też holosexualna, piątka!
    Najwięcej mam holosiów też z Colour Alike, są dość delikatne, ale mają piękne kolory i ekstra krycia. Do teraz tylko nie mogę odżałować, że nie kupiłam sobie "Jak mus to mus", bo odcień ma taki śliczny, a teraz jest niedostępny :( Najbardziej jednak lubię Color Club - to najbardziej epickie i intensywne holo w mojej kolekcji! <3 Jeszcze mam w planie zakup fioletowego Color Club :) Ale widzę, że Golden Rose im dorównują, więc też jakiś kupię dla porównania :) A England też mam, ale tylko jeden - popularny Saint George, trafi teraz do ulubieńców miesiąca :) Jeszcze mam jasnozielony holo Pahlish w moim ukochanym odcieniu i dwa holosie jakiejś innej marki teraz nie pamiętam jakiej xD srebrny i fiolet.
    Kolekcję holo pyłków do hybryd też mam, ale jakoś tak cały czas lubię używać klasycznych lakierów, teraz od wczoraj mam hybrydy ale w zeszłym tygodniu nosiłam zwykłe lakiery i głównie holosie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piąteczka!
      Ja od wczoraj też mam hybrydę, taki typowo jesienny kolor bez holo :( Żałuję, że większość epickich holo trzeba z zagranicy zamawiać.
      Holo rządzi ;)

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)