poniedziałek, 18 czerwca 2018

Porównanie jakości cieni czekoladki Too Faced vs. Makeup Revolution


Wydawać by się mogło, że porównanie paletek Too Faced z MUR jest jak porównywanie chińskiego składaka z dobrym rowerem. Niby to to samo, niby na obu można jeździć, ale komfort używania jest inny. Z resztą jak mawia przysłowie "wygodniej płakać w Mercedesie niż na rowerze" .
Czekoladowe paletki TF doczekały się  mnóstwa paletek szumnie zwanych "inspirowanych". Ja co prawda posiadam paletki Chcolate Bar oraz Semi-Sweet, ale nie posiadam dedykowanych im paletek od marki Makeup Revolution, jednak skusiłam się na dwie czekoladowe paletki tej marki. Uważam jednak, że jakość cieni można porównać do siebie nawet jeśli nie są to "odpowiedniki", Jak wypada jakość cieni Too Faced w starciu z Makeup Revolution. Czy jak rower klasy A do chińskiego składaka? Dowiecie się w dalszej części posta. 

Jak wspomniałam wyżej porównamy jakość:





Mimo, że paletki nie są swoimi odpowiednikami to jakość cieni nie skupiając się na kolorach można porównać. 

Zasady

Aby porównanie było jak najbardziej rzetelne wybrałam po cieniu matowym z każdej paletki o zbliżonym kolorze, po jednym cieniu perłowym oraz po odcieniu "ciepłym". Ponieważ paletka semi sweet nie ma odcieni sklasyfikowanych przeze mnie jako odcienie z czerwonym podtonem została wyłączona z tego porównania, dlatego z każdej paletki wybrałam po dwa cienie z tej kategorii.


Aby porównaniu stało się za dość musimy również co nieco powiedzieć o składzie.

Skład

Nie jestem składowym masterem, ale pierwsza różnica, która rzuca się w oczy to obecność parafiny (Paraffinum Liquidum) w paletkach Makeup Revolution przy czym zajmuje ona dość wysokie miejsce w składzie a mianowicie jest na 4 miejscu. W cieniach Too Faced parafiny brak. Używany on jest jako m.in. "rozpuszczalnik" i antystatyk no i oczywiście jest to emolient.  Przy czym parafina to nic innego olej mineralny ponieważ powstaje z ropy naftowej. Co prawda ma lekkie działanie komodogenne, ale raczej na powiekach nie występują nam pryszcze. Jest to jednak potencjalny środek drażniący dla wrażliwego oka. Jak wiecie nie jestem eko freekiem dlatego ten składnik nie napędził mi stracha. Po prostu musiałam o nim wspomnieć.

Przejdźmy teraz do jakości.

Tak jak pisałam w poście Gdzie produkuje się cienie do przeczytania którego szczerze Was zachęcam. Cienie Too Faced różnią się miejscem produkcji, jest to USA i Włochy, zaś w przypadku MUR miejsce produkcji jest stałe (i to nie zależnie od paletki): Chiny. 

Cienie matowe
Od lewej:
  1. Milk choclate - TF Chocolate Bar
  2. Mousse - TF Semi Sweet
  3. Uh-oh- MUR Rose Gold
  4. Roasted -MUR Elixir
od lewej: TF Milk chocolate, TF Mousse, MUR Uh-oh, MUR Roasted

Maty Too Faced oraz MUR nie różnią się na swatchach. W dotyku te z MUR są bardziej suche, kredowe. Przy czym przy nakładaniu na powiekę te z TF są mniej ślizgie i lepiej przylegają do powieki, lepiej też się je buduje. 


Cienie perłowe/metaliczne

od lewej
  1. Creme brulee- TF Choclate Bar
  2. Carmel - TF Semi Sweet
  3. Cheque -MUR Role Gold
  4. Sugar - MUR Elixir

Zdjęcie na słońcu. Od lewej: Creme brulee- TF, Carmel - TF, Cheque -MUR,S Sugar - MUR 
Cienie perłowe czy też metaliczne są łatwiejsze w produkcji niż cienie matowe. Wielokrotnie spotykałyście się z sytuacją gdzie jakość cieni perłowych czy też metalicznych była super, zaś maty słabe. Tego typu cienie w MUR są bardziej mokre, lepiej nakładać je palcem. Mają też większy połysk niż cienie TF.

Cienie o cieplejszej barwie/barwy z domieszką czerwonego

od lewej
  1. Cherry coridal -TF Cholate Bar
  2. Amaretto - TF Choclate bar
  3. Side Chick - MUR Rose Gold
  4. Dirty Rich - MUR Rose Gold
  5. Bublee Gum - MUR Elixir
  6. Pink Incing - MUR Elixir


W tym zestawieniu najczerwieńsze odcienie z paletki Tf wypadają blado i szaroburo. Są to po prostu brązy z czerwonym podtonem i daleko im do czerwonych odcieni z paletek MUR. Jeśli zaś chodzi o jakość cieni to tak jak w przypadku matów, te z TF są mniej suche i mniej ślizgie niż te z MUR.

Kolory z MUR na swatchcach są bardzo dobrze nasycone, napigmentowane i wypadają porównywalnie do TF. jeśli zaś chodzi o perły/metaliki wypadają nawet lepiej niż TF. Dlaczego więc ich nie lubię? To pytanie towarzyszy mi przez cały czas kiedy przygotowywałam tego posta. 

Nie lubię ich chyba właśnie przez to, że nie są tak aksamitne, wygodne w budowaniu, nakładaniu jeden na drugi i rozcieraniu. Metaliki mimo, że imponująco wypadają na ręce, wymagają użycia palca, a na powiece i tak najlepiej użyć bazy pod brokat. Nie lubię ich też za zapach. Wszystkie palety z MUR, które mam śmierdzą tak chemicznie i drażni mnie ten zapach. Mało tego sprawia, że ilekroć otwieram paletkę zaświeca mi się czerwona lampka, że jak coś tak śmierdzi to nie może być dobre. 

Na wspomnienie zasługuje też opakowanie. Chyba pierwszy raz się zdarza, że firma oryginalna ściąga opakowanie ze swoich podróbek. Wystarczy spojrzeć na paletkę TF  Chocolate Gold.

Mimo wszystko gdybym miała patrzeć tylko na zdjęcia powyżej cienie z MUR dają rade. Mimo wszystko i tak nadal ich nie lubię. 

7 komentarzy:

  1. Fajne porównanie :) Ja nie mam ani czekoladek MUR, ani Too Faced. Ogólnie nie przepadam za paletami od MUR, chociaż nie ukrywam, że od jakiegoś czasu pojawiają się u nich cuda, które chyba będę musiała kupić. Już czytałam kilka razy, że produkowane są w Chinach, ale nie przeszkadza mi to szczególnie. Te od TF oczywiście bardzo chciałabym mieć. Fajnie, że nie ma w nich parafiny! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wiem ale jakos z MUR tez nie moge sie dogadac, choc paletki maja ciekawe i sama mam jedna i bardzo ja lubie, ale porownania do TF niestety nie widze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby fajne, niby poprawne ale mi coś ciągle w nich nie gra.

      Usuń
  3. Mam jedna paletę MUR ale jeszcze z tych starszych - ot przeciętne poprawne cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja aż w taki zachwyt nad nimi nie wpadam. Nie przepadam za nimi i bardzo rzadko po nie sięgam. Przy czym między sobą też różnią się jakością paletka Sophx jest lepsza niż te dwie czekoladki.

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)