poniedziałek, 22 maja 2017

Rozświetlający, nie wysuszający puder pod oczy - DIY tuning pudru

Jakiś czas temu pokazywałam Wam na blogu najszybsze i najłatwiejsze DIY pudru na świecie 


Dziś zaś powiem Wam, że jeśli marzy się wam całkiem dobrze kryjący a rozświetlajacy puder pod oczy lub na całą twarz nic prostszego. 
Od dawna wspominam na blogu o sklepie kolorówka.com z którym nie mam żadnych powiązań, ani nie jestem przez nich sponsorowana  wspominam o nim często a to tylko i wyłącznie z powodu asortymentu. 

Jeśli już pokruszyłyśmy i wymieszałyśmy Nasze kończące się pudry wystarczy dodać do nich jedynie mikę aby uzyskać taki efekt jaki Nas zadowala, jeśli puder jest za ciemny wystarczy dodać innego produktu dostępnego w sklepie (nie chcę pisać jakiego bo już i tak zaraz wyjdzie, że sponsorowany). 
Powiem wam, że jak już się przełamiecie i zaczniecie mieszać ze sobą kosmetyki, mikę itd odkryjecie, że w zasadzie jesteście w stanie stworzyć najlepszy cień do powiek bo zrobicie to same a trudność przedsięwzięcia jest prosta jak drut po prostu wymieszaj ze sobą ;)
Mam nadzieję, że ten skromny wpis otworzy Wam oczy na to co najlepsze w kosmetykach na zabawę i radość jaką daje przygotowanie czegoś własnego i zaręczam, że jest to dokładnie takie proste jak wygląda.

poniedziałek, 1 maja 2017

Seria podkładowa. Catrice HD Liquid Coverage Fundation vs. Estee Lauder Double Wear

Jeśli ktoś ma problemy z cerą (jak ja) zdanie "naturalne piękno" czy "wyjść bez makijażu" wydają mu się kpiną. W zasadzie nie jest tak, że mam niską samoocenę jednak nie chcę aby ludzie oceniali mnie przez pryzmat pryszczy lub ich braku. 
Należę jednocześnie do ludzi którzy zdają sobie sprawę co mają, czyli jeśli moja twarz wygląda jak strefa wojenna nie twierdzę, że lepiej jest nałożyć lekki podkład i pół kilo kryjącego korektora. Lepiej jest nałożyć kryjący podkład. Ale jaki? Tu opinii jest wiele. Najlepiej aby był kryjący, wydajny, miał wiele odcieni, zastygał, był wodoodporny, nie utleniał się itd. 

Kiedy moja skóra wyglądała jak na zdjęciu poniżej zastanawiałam się nad kupnem podkładu MAP polecanego dla panien młodych za długotrwałoś lub  Estee Lauder Double Wear za krycie i trwałość.
Los chciał, że dostałam próbkę tego drugiego i mogłam go skonfrontować z podkładem szczycącym się wysokim kryciem z drogerii czyli Catrice HD Liquid Coverage Fundation

Jeśli chodzi o moją cerę gwoli wyjaśnienia jest już lepiej, ale zdaje sobie sprawę, że zapewne taki wygląd wcześniej czy później powróci takie są prawa dżungli. 

Oto jak wyglądała moja cera kiedy sięgnęłam przetestować wspomniane podkłady 
Bez niczego 

Jak jest teraz kto mnie obserwuje na istagramie ten wie, ale jeśli jeszcze mnie nie obserwujecie to zapraszam, ale jeśli nie macie instagrama to teraz moja cera wygląda tak

Jeśli jesteście ciekawe mojej obecnej pielęgnacji to odsyłam do posta 

Wspomniałam już wcześniej na blogu o Estee Lauder Double Wear 


jednak zwrócę uwagę jeszcze raz. Tak kolor nie jest mój, jest za ciemny, jednak nie o kolor tu chodzi a o wrażenie, zakrycie niedoskonałości, długotrwałość i jak wygląda na fakturze skóry.

Estee Lauder

Mimo swojej ceny i popularności podkład w moim odczuciu podkreśla fakturę skóry i wcale nie poradził sobie z zakryciem moich niedoskonałości. Mimo nawilżających kosmetyków jakich używam co dzień podkład podkreślił suche skórki, a właściwie sam przesuszył mi twarz. Nie jest komfortowy w noszeniu. Ma mniejsze krycie niż Revlon Colorstay a kosztuje znacznie więcej. Podkład nie dla mnie. 

Drugi bohater tego posta to Catrice HD Liquid Coverage Fundation również gościł już na blogu 

Ten pokład ma lepiej dobrany kolor jednak nie o to tu chodzi lecz o jego krycie i wrażenie na skórze.
Catrice

Catrice zdecydowanie lepiej zakrył moje niedoskonałości, zaczerwienienia i optycznie wygładził fakturę skóry. Przy jednej warstwie ma mocne krycie przy dwóch dał by ekstramocne krycie. Mi podoba się ta jego umiejętność wygładzenia faktury skóry co przy niedoskonałościach jest bardzo istotne. Co mi się nie podoba ostatnio mimo, że moja cera wygląda lepiej on strasznie ciemnieje i to nie o jeden ton a o 2 jak nie o 3. Prawdopodobnie chodzi tu o pH skóry, jednak mimo wszystko to lekka przesada.
Poniżej zdjęcie na którym widać ile mam ciemniejszą twarz od szyi.


Mimo tego ciemnienia Catrice okazał się na mojej cerze zdecydowanie lepszym podkładem niż droga Estee Lauder. 
Jeśli oglądacie mnie na Insta wiecie, że ostatnio wzięłam się za moją kolekcję podkładów, która jest całkiem obfita. Postaram się w jak najbliższym czasie przybliżyć Wam większość z nich. 

Na razie życzę udanej majówki wszystkim :)