niedziela, 19 maja 2013

"Na pustynię nie trzeba przynosić piasku" - Golder Rose Holiday Nail Color 53


Ponieważ za sprawą lakieru Misslyn (o którym pisałam TUTAJ) stałam się ofiarą piaskomanii nie mogłam się oprzeć lakierom Golder Rose obiecującym nam:
"Zapewnia efekt cukrowej posypki o matowym wykończeniu"
Firma proponuje nam różne warianty kolorystyczne i wykończeniowe za przystępne pieniądze. 
Skusiłam się na dwa lakiery (na razie) dziś na mych pazurkach kolor numer 53- przecudowny koralowy letnim odcień.


Lakier prezentuje się na paznokciach bardzo ładnie, kolor jest bardzo żywy, słoneczny i optymistyczny. 
Brokat na słońcu mieni się bardzo ładnie. 
W przeciwieństwie do mody na pękające lakiery ta z lakierami o teksturze 3 D podoba mi się bardziej.
Na pewno w to lato będą gościły one często na mych paznokciach. 
Co do minusów, trzeba przyznać, że zmywanie tego jest mordęgą, innym minusem może być konsystencja czyli dość rzadka, rozlewająca się (albo to moje zdolności manualne). 
Jednak te dwa minusy nie zniechęcą mnie do noszenia piasków. Na pewno w lecie. 
Na razie są one gorącym trendem sezonu myślę, że tak jak pękające lakiery dość szybko nastąpi nasycenie rynku oraz klientek tego typu nowością, ale póki co zamierzam się nimi cieszyć. 










4 komentarze:

  1. Dwa razy byłam bliska zakupu, ale za każdym razem rezygnowałam. Jakoś nie mam przekonania do GR, nawet mimo tego, że ich piaski mi się podobają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tymi piaskami byłam i nadal jestem zachwycona. A co do marki to nie mam zaufania do ich kolorówki do makijażu.
      Lakiery są stosunkowo tanie i dobre.

      Usuń
  2. dziewczyno!!! po pierwsze, zrob profesjonalny manicure, bo ksztalt tych paznokci jest po prostu oblesny!!!! i naucz sie malowac, nie wyjezdzajac za paznokcie, bo to tutaj wyglada jakby 5latka sie dorwala do kosmetyczki mamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za podpowiedź tak wiele wnoszącą do mojego życia. Ja zaś życzę używania mniejszej ilości wykrzykników, dużej litery na początku zdania oraz mocniejszych nerwów. Dla mnie "obleśny" kształt ani zalane skórki nie są powodem do takiej nerwacji.

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)