YOGURT OF BULGARIA PROBIOTIC FACE CREAM
Zanim rozpoczęło się blogowe szaleństwo na kosmetyki z serii "receptury babuszki Agafii" siostra sprezentowała mi dwa kremy na dzień bodajże z firmy "чистое лицо" jeden z czarną perła drugi z lukrecją. Podchodziłam do nich sceptycznie ale się zakochałam (obecnie nie mogę ich znaleźć nigdzie :( zdjęć nie mam bo jeszcze wtedy nie myślałam o blogu )
Tak więc i tym razem siostra sprezentowała mi coś czego nie znałam wcześniej czyli probiotyczny krem z serii YOGURT OF BULGARIA
Czy w nim się też zakochałam o tym za chwilę. Na razie Przybliżmy trochę kosmetyki z tej serii:
"Bułgarski jogurt oraz olejek z różany znane są na całym świecie ze swoich właściwości leczniczych.
Zarówno jogurt jak i olejek różany są jednym z najbardziej unikalnych światowych eliksirów.
Według koncepcji powrotu do natury laboratorium BioFresh stworzyło linię kosmetyków naturalnych z dodatkiem bułgarskiego jogurtu i olejku różanego.
Probiotyczny dodatek następuje poprzez izolację komórek probiotycznych Lactobacillus bulgaricus co stymuluję syntezę kolagenu i zwiększa wchłaniane tlenu. Poprawia oddychanie na poziomie komórkowym .
Bułgarski olejek różany jest jednym z najcenniejszych na świecie, jest unikalnym eliksirem o działaniu przeciwzapalnym, antybakteryjnym i regenerującym.
Celem tej serii kosmetyków jest dostarczenie w głąb skóry składników stymulujących jej regenerację. Dzięki temu martwe komórki skóry są szybciej zastępowane przez nowe co nadaje jej zdrowy, promienny, młodzieńczy wygląd.
Wszystkie produkty z tej serii są:
- Bez parabenów
- Bez sztucznych barwników
- Bez alkoholu
- Bez produktów pochodzących z ropy naftowej
- Wolne od GMO
- Zawierają oryginalny bułgarski olejek różany
Linia ta jest unikalną kompozycją wspomagającą walkę ze zmarszczkami, łagodzącą problemy skórne. Jest odpowiednia dla wszystkich typów skóry"
Jeśli coś brzmi mało po polsku to przepraszam , ale tłumaczyłam jak mogłam.
Ale trzeba przyznać, że brzmi kusząco.
Kremik zamknięty jest w niepozornym plastikowym opakowaniu.
Opakowanie może i niezbyt eleganckie, ale nie o to wszak chodzi.
Mamy pewność, że nikt go wcześniej nie otwierał gdyż znajduje się na nim hologramowa naklejka:
Sam krem jest "połączeniem lekkich i delikatnych tekstur z bardzo skutecznymi przeciwzmarszczkowymi składnikami. Zawiera hydrolizowane białko i bułgarski jogurt naturalny z dodatkiem bułgarskiego olejku różanego. Hydrolizowane białko, jogurt znacząco poprawia nawilżenie skóry. krem zawiera również filtry UV" Jakie to filtry już nie znalazłam odpowiedzi.
Jest to bardzo przyjemny kremik o konsystencji bardzo gęstego jogurtu:
+Krem jest bardzo wydajny wystarczy mała ilość , aby rozprowadzić na całą twarz.
+Bardzo szybko się wchłania, a twarz się po nim nie świeci (nie jest matowa wszak nie jest to krem matujący, ale tez nie jest tłusta).
+Twarz jest przyjemna w dotyku, krem faktycznie ją lekko uspokaja i koi co dla mnie w tym gorącym okresie dla alergików jest bardzo istotne.
+Faktycznie nawilża przez cały dzień jest miękka w dotyku.
+Nadaje się pod makijaż, podkład się na nim nie wałował ani nic szczególnego się z nim nie działo. Nadaje się również pod BB krem.
+Ma bardzo subtelny wręcz niewyczuwalny zapach, można więc powiedzieć, że bezzapachowy (albo to mój katar :P)
Nie zaobserwowałam minusów.
Jestem zachwycona tym kremem. Żałuje jedynie, że nie jest on jakoś szczególnie łatwo dostępny (post o sklepie można znaleźć http://umalujsie.blogspot.com/2013/04/bugarska-roza-kosmetyczne-zakupy.html ).
Jestem tak zadowolona z tego kremiku, że z chęcią wypróbowałabym inne od tego producenta (też z innych serii).
Jeśli ktoś będzie miał okazję kupić polecam spróbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)