Dawno mnie nie było na blogu za co przepraszam. Jakoś cały mój wolny czas pochłania inne przedsięwzięcie z blogiem nie związane, w ogóle nie związane z urodą. Przepraszam Was najmocniej.
Dziś za to przychodzę do Was z postem nie typowym bo kulinarnym. Mimo letniej aury za oknem już widać nadciągającą jesień. Jesień to sezon na dynie. Bardzo lubię dynie i ciesze się kiedy tylko je zobaczę w sklepie.
Zapiekanki, babeczki, ciasteczka, zupa ale również kawa z dynią zdobyły moje serce.
Jeśli lubicie dynie może skusicie się na dyniową kawę latte? Przepis nie jest mój tylko znaleziony w internetach na blogu I adore cinnamon. Przepis sprawdziłam kawa przepyszna.
Potrzebna Nam oczywiście dynia, z której zrobimy puree. Jak je zrobic? Nic prostszego.
Kroimy dynie w plastry grubości ok 1-
1.5 cm, nie obierając jej a jedynie usuwając pestki.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni z termoobiegiem. Na blachę do pieczenia kładziemy papier do pieczenia a następnie układamy obok siebie plastry dyni.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni z termoobiegiem. Na blachę do pieczenia kładziemy papier do pieczenia a następnie układamy obok siebie plastry dyni.
Blachę wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy Naszą dynię do miękkości- czyli mniej więcej 40 minut. kiedy jest miękka wyjmujemy i ostudzamy. Obieramy (o ile łatwiej obiera się taką mięciutką dynię :) ). kroimy ją w kosteczki i blendujemy na jednolitą masę.
Kiedy już dysponujemy dyniowym puree możemy przystąpić do przygotowania kawy. Będzie nam potrzeba:
- 4 łyżki dyniowego puree
- 500 ml mleka
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego (można kupić w sklepach)
- 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki mieszanki przypraw (4 łyżeczki cynamonu, 2 łyżeczki mielonego imbiru, 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego, 1 łyżeczka gałki muszkatołowej)
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 150 ml wrzątku
Mleko, puree z dyni, cukier, mieszankę przypraw i wanilię umieścić w
rondelku z grubym dnem. Postawić na ogniu i gotować do momentu, aż mleko
zacznie się gotować. Podczas gotowania
mieszamy trzepaczką, żeby puree dobrze się rozpuściło. Przelewamy przez sitko, aby usunąć ewentualne grudki z dyni.
Kawę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na chwilę.
Wymienione proporcje wystarczą na dwie kawy. Dlatego Naszą mleczno-dyniową "zupę" rozlewamy po przecedzeniu przez siteczko do dwóch szklanek, a następnie bardzo powoli, po
ściance nalewamy kawę. dzięki temu zachowamy warstwowość naszej latte. Jeśli nie po prostu będzie to jednolita kawa co ma jedynie znaczenie estetyczne ;) .I to tyle. Podawać ciepłe i zamieszać przed wypiciem.
Przepis niby skomplikowany a prosty :P i możemy błysnąć "dyniową latte". Swoją drogą jeśli nie znacie tego bloga z którego mam przepis - w co wątpię ale jeśli jednak - to szczerze Wam go polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)