niedziela, 23 marca 2014

Essie resort collection. "Morza szum, ptaków śpiew a tam pośród drzew rozciąga się turystyczna infrastruktura"

Zdjęcie wykonane przeze mnie w Port Dickson w Malezji

Cytat pochodzi z pierwszej części kreskówki "Madagaskar".

Po okresie zimowym wszystko co kojarzy mi się z latem, słońcem i błogim lenistwem jest przeze mnie wyczekiwane. Z chęcią odpoczęłabym w hamaku pod palmą z drinkiem z parasolką w ręku :D
Dlatego też kiedy zobaczyłam tą kolekcie Essie moje serce zabiło szybciej. Było tam wszystko czego oczekiwałabym po letnim zestawie lakierów koral, błękit, kolor mieniącego się w słońcu piasku i ciemna granato- śliwka (?) aby przełamać rutynę. Ponieważ nie wiedziałam, który kolor chcę z chęcią sięgnęłam po kostkę miniaturek.



(Uwaga zdjęcie przedstawia kolory wyżej przedstawionych lakierów na moich paznokciach, obecne będą suche i zalane skórki, żeby nie było, że nie ostrzegałam lub ktoś nie myślał, że nie wiem o nich :P )




Resort Fling 
Jest to ciepły koral, jak dla mnie zdecydowanie słoneczny i wiosenno- letni. Lekki i przyjemny. Nakłada się bardzo dobrze, trwałość również ma całkiem niezłą (nosiłam go około 4 dni). Ma piękny połysk i lekko żelkowe wykończenie według mnie. Na zdjęciu widać, że uszkodziłam sobie lakier kiedy był jeszcze wilgotny, ale jakoś przeżyłam z tym.

Under the twilight
Nie wiem czy to ta nazwa czy co? (nie jestem fanką zmierzchu) kolor mimo, że w założeniu miał być fajny okazał się taki sobie. Połysk ma, żelkowe wykończenie również, kolor nie najgorszy ale jakoś tak nie powalił mnie. Ni to granat, ni ciemny niebieski ni fiolet w zasadzie też nie śliwka chodź do tego ostatniego byłabym skłonna się skłonić. Co do jego trwałości wytrzymał całe 48 godzin po czym odprysł.

Find me an oasis
Jest to baby blue. Uroczy pastelowy kolor w sam raz na wiosnę. Niby letni i wiosenny ale solo na moich paznokciach średni mi się podoba. Edit: Zapomniałam dodać, że trwałość tego lakieru jest zaskakująca w negatywnym tego słowa znaczeniu wytrzymał on 24 h w zasadzie od godziny 14:00 jednego dna do godziny 10:00 dnia następnego więc nawet krócej. 

Cocktails&Coconuts
Po zdjęciach w necie myślałam,że to będzie mój kolor. Kiedy zobaczyłam buteleczkę i ujrzałam w niej mieniący się shimmer byłam absolutnie pewna, ze to mój kolor (opisany jest jako "elegancki piasek z subtelnym srebrnym połyskiem" co mnie zdziwiło, bo po zdjęciach nie wyglądał na lakier teksturowy, który zwykłam nazywać "piaskiem") .Kiedy pomalowałam nim paznokcie byłam absolutnie przekonana, że to nie mój kolor. Mimo, że w słońcu (zdjęcie zrobiłam w słońcu) lakier prezentuje się nieźle, w sztucznym świetle bądź przy braku ostrego naturalnego światła lakier jest dość siny, shimmer niewidoczny a jego trwałość woła o pomstę do nieba całe 24 godzin no szał po lakierze za 35,90 zł za opakowanie 13,5 ml oczekiwałabym czegoś więcej, biorąc pod uwagę inne lakiery tej firmy, które trzymają cię nawet do tygodnia.

Podsumowując jedynym lakierem, który byłabym skłonna kupić w pełnowymiarowym opakowaniu jest Resort Fling czy to zrobię? Nie, ponieważ mam mnóstwo lakierów a ciągle nowe wpadają mi w oko. Niewątpliwym plusem tej kostki jest mała pojemność zapewne zużyje i nie będę musiała pluć sobie w brodę. Wydaje mi się, że wszystkie lakiery nałożone w jednej manii razem komponowały by się lepiej niż każdy z osobna, zamierzam sprawdzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)