Post ma charakter osobisty i informacyjny nie jestem lekarzem więc na wielu rzeczach się nie znam, ale i nie muszę :)
jakiś czas temu wyszło mi w badaniach, że mam niedoczynność tarczycy zanim to w ogóle wyszło czyli ktoś łaskawie wpadł na pomysł, że to może to trochę trwało. Zdarzyło mi się przytyć pomyślałam, że taka moja uroda a, że nie czułam się z tym źle ani nie przeszkadzało mi w życiu żyłam sobie dalej spokojna i szczęśliwa. Większość lekarzy przy okazji jakiś wizyt rzucała zdawkowe "Pani się odchudzi" i tzw "nara". Jedynie jeden wpadł na pomysł sprawdzenia cukru, a że wyszedł w normie sprawdził hormony tarczycy i trafił w 10. Wtedy zostałam zdiagnozowana, od roku łykam Eutyrox w różnych dawkach gdyż jest problem z ustaleniem odpowiedniej ilości lecz nie o tym dzisiaj. Dzisiaj o tym, że od jakiegoś czasu włosy wychodziły mi garściami, mówiąc garściami nie mam namyśli przenośni a garść włosów w ręce. Włosy do ramion a po każdym myciu musiałam opróżniać sitko w wannie dwa razy. Oprócz tego swędząca skóra głowy, nie za bardzo miałam pojęcia co to? Gdzie iść Dermatolog? Znając moje szczęście obawiałam się, że usłyszę, że to stres lub że mi się wydaje jednak kiedy zobaczyłam prześwity na swojej głowie stwierdziłam lepiej wyjść na wariatkę niż zostać łysą. Poszłam do "swojej" pani doktor do której mam zawsze zaufanie. opowiedziałam jej, że mam chorą tarczyce etc. Wszystko ładnie i pięknie aż Pani spytała co dostałam od endokrynologa na włosy ja na to, że nic mina pani była bezcenna. powiedziała tylko "No tak to będą wychodzić garściami" ja jej na to, że właśnie garściami wychodzą. Przepisała mi leki i teraz rozpoczyna się moja walka o włosy. Straciłam ich naprawdę sporo a może wystarczyłoby żeby ktoś wcześniej mnie "oświecił", ostrzegł że mogą wychodzić?
Dlatego ja ostrzegam kruche paznokcie łamiące się paznokcie (pękają mi prawie wzdłuż całej płytki), sucha skóra, suche łamiące się włosy, wypadające włosy w moim przypadku również swędzenie skóry głowy plus zwolnienie tempa rośnięcia włosów to wszystko powoduje "chora" tarczyca. Ponieważ częstym jest, że leczy się objawowo a nie widzi się choroby uczulam, że takie urodowe symptomy mogą być znakiem, ze z tarczycą nie jest dobrze.
W tej chwili oprócz medykamentów na które już wydałam bagatela 600 zł o.O myje włosy szamponem Ziaja med łagodzącym swędzenie i poszukuje odżywki nawilżającej oraz czegoś mocnego na paznokcie (Eveline 8 w1 odpada, Nail Tek odpada), a do kosztów medykamentów powinnam doliczyć fryzjera gdyż musiałam ściąć włosy.
To tyle prywaty tak więc uczulam żeby zwracać uwagę na z pozoru błachę sprawy jak "ostatnio bardziej sucha skóra", "kruchsze paznokcie itd.
To tyle prywaty.
Edit: zapomniałam dodać, że również zaobserwowałam wzmożone wypadanie rzęs.
Niestety też choruję na niedoczynność tarczycy i wiem co to znaczy... Zupełnie przypadkowo zrobiłam badania, a dopiero później zaczęłam łączyć pewne fakty. Na szczęście mój lekarz od razu trafił w odpowiednią dla mnie dawkę leków i u mnie leki brane regularnie zdecydowanie pomogły na wypadanie włosów. Ale co ja się namęczyłam z tymi włosami...
OdpowiedzUsuńMoże masz jakąś odżywkę do włosów i paznokci którą możesz polecić?
UsuńWłosy to polecam olejować i wcierać wcierki a paznokcie moczyć w olejku na 5-10 minut codziennie :) Miesiąc i wyglądają bardzo ładnie i nie łamią się :)
Usuńdzięki za radę paznokcie już mocze, ale jakoś boje się teraz włosy olejować może po wyłykaniu i wysmarowaniu wszystkiego od lekarza zacznę.
UsuńChoruję na niedoczynność tarczycy i wiem jakie to zlo. Na szczęście od roku jest unormowana i zyję normalnie, ale ciągła senność, blada skóra, wypadanie włosów pamiętam do dziś..
OdpowiedzUsuńTeż jestem blada ale nie wpadłam, że to to. Dołączam do listy rzeczy o których nie wiedziałam ,że są połączone z tarczycą ;)
Usuńo wow, wcześniej nie miałam pojęcia, na ile rzeczy może wpływać tarczyca... bardzo ciekawy post, i może wyznaczać kierunek poszukiwań przyczyn tego rodzajów problemów dla tych, którzy nie są jeszcze zdiagnozowani
OdpowiedzUsuń