Mam słabość przyznaje się do wszystkiego co urocze, słodkie i wyglądające jak zabawka :)
Ponieważ potrzebowałam bazy pod makijaż postanowiłam kupić zieloną bazę i tu zaczęły się schody..może L'oreal a może Delia? A może zielony BB z fimy Lioele???
Kiedy już absolutnie nie wiedziałam co z sobą zrobić zobaczyłam przeuroczą reklamę (zdecydowanie reklama dźwignią handlu)
I stwierdziłam zaryzykuję.
Poszperałam w necie obejrzałam swache i oto mam mój własny Etude House Sweet recipe baby choux kolor mint choux (najchętniej kupiłabym wszystkie się wie).
W uroczym kartonowym pudełeczku dostałam słoiczek oraz praktyczny patyczek do nakładania:
Co do konsystencji myślałam, że będzie bardziej żelowata (?) tymczasem jest ona stosunkowo rzadka:
Cała recenzja już wkrótce, niech no ja tylko ją poużywam ;)
jestem bardzo ciekawa tego kosmetyku!
OdpowiedzUsuń