Dopiero sierpień, wczoraj królowały upały a w niektórych częściach kraju burze a w mych kosmetycznych wyborach zaczynam zauważać jesień. Ciągnie mnie ku "mroczniejszej" stronie życia czyli śliwki, fiolety, czerń, bordo. Dlatego kolor Purple Potion wpasowuje się idealnie w te odczucia, szczególnie, że wczoraj zauważyłam w Rossmanie promocje na te lakiery.
"Lakier do paznokci Sally Hansen Hard As
Nails Xtreme Wear jest odporny na działanie czynników zewnętrznych
takich jak woda, detergenty i inne chemikalia. Nada Twoim paznokciom
niesamowitego, lustrzanego blasku. Ponadto Lakier Sally Hansen Xtreme
Wear posiada wygodny, wąski i precyzyjny pędzelek pozwalający na szybką i
łatwą aplikację preparatu. Lakier doskonale się rozprowadza."
Kolor wydaje mi się interesujący metaliczny filetowy,przywodzi mi na myśl magiczny eliksir.
Co do rozprowadzania moja uwaga wynikać może z wykończenia lakieru czyli jego metalicznego efektu. Na moich paznokciach z bazą czy bez niej takie lakiery rozprowadzają się gorzej i mają tendencję do "zacieków" macie może na to jakiś magiczny patent? Tak samo działo się w tym wypadku, ale tragedii nie było.
Trwałość to standard czyli coś około 3 dni.
Wykończenie zasłużyło na moją uwagę a połysk jest faktycznie lustrzany. Z resztą powiedźcie same nie wygląda jak eliksir magiczny?
Zdjęcie z fleszem.
Jak zawsze umalowałam sobie skórki, ale z tego nigdy nie wyrosnę. lakier wpisuje się w jesienno-mistyczne klimaty i nie raz zagości na moich paznokciach ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)