Nadszedł czas na ostatni post z tej serii czyli na włosy. Trzeba przyznać, że pośród dziewcząt, które wyjdą prosto od fryzjera z mniej lub bardziej udaną fryzurą nie pójście do fryzjera jest swojego rodzaju wyzwaniem. powiem, że ja na swoją studniówkę do fryzjera się nie wybrałam świadomie, ba na niektóre wesela również poszłam bez wcześniejszej wizyty w salonie fryzjerskim i żyje.
Na swoim pierwszym balu włosy miałam rozpuszczone i potraktowane tak aby były "błyszczące", wtedy nie wiele wiedziałam o pielęgnacji więc jedyny blask mogły dać mi silikony.
W dzień studniówki również nie nadrobimy zaległości w pielęgnacji naszych włosów jedyne co możemy to je zamarkować. I czy jesteśmy przeciwnikami silikonów jako wszelkiego zła na świecie czy też nie przez tą jedną noc ani silikon ani lakier do włosów nie wyrządzi nam trwałego spustposzenia w czuprynie.
W każdej drogerii możemy znaleźć różnego rodzaju "sera", ja osobiście chwale sobie obecnie to z Gliss Kur, kropla wtarta w mokre włosy a są one błyszczące.
Można też przeszukać ofertę produktów do stylizacji włosów pianek i lakierów nabłyszczających jest cała masa ja sama posiadam te z firmy Timotei. Jeśli ktoś się nie boi lub wie, że nie ma problemów z używaniem nadmiernej ilości może użyć wosku do włosów i brylantny (sama używam) przy czym trzeba pamiętać aby nie nałożyć za dużo bo skończy się uzyskaniem wyglądu smętnych tłustych strąków.
Co do fryzur, ja sama szłam w prostych włosach potraktowanych nabłyszczającą pianką, lakierem i końcówki właśnie woskiem, trzeba pamiętać, że były to czasy bez YT (tak te czasy istniały na krótko po dinozaurach :) )
Jeśli posiadamy termowałki, lokówkę lub papiloty oraz wsuwki i szpilki do koka śmiało wykonamy kilka prostych acz efektownych fryzur. Kiedy miałam długie włosy sama często korzystałam z tego uczesania i zaręczam, że jest proste i łatwe w wykonaniu a i szeroko komplementowane ;)
Przy czym nie używałam nigdy tej opaski a po lakierze spryskiwałam włosy brylantną w sprayu.
Czy wykonany na prostych włosach koczek :
Wiem, że większość YT, które kreują fryzury posiada dopinki tak samo jak większość gwiazd ;) jednak nie ma czym się przejmować, chyba że naprawdę macie tak cienkie i rzadkie włosy, że widać wam skórę głowy a zaręczam, że nie jest to częste większość z naszych wyobrażeń nie odzwierciedla naszego wyglądu.
Zachęcam do poszperania w YT większość fryzur będziecie w stanie powtórzyć.
Tak oto doszłyśmy do końca maratonu, dziękuje za uwagę oraz wake up make up za pierwszą blogową współpracę.
Zachęcam do zapoznania się z innymi postami tej serii.
W każdej drogerii możemy znaleźć różnego rodzaju "sera", ja osobiście chwale sobie obecnie to z Gliss Kur, kropla wtarta w mokre włosy a są one błyszczące.
Można też przeszukać ofertę produktów do stylizacji włosów pianek i lakierów nabłyszczających jest cała masa ja sama posiadam te z firmy Timotei. Jeśli ktoś się nie boi lub wie, że nie ma problemów z używaniem nadmiernej ilości może użyć wosku do włosów i brylantny (sama używam) przy czym trzeba pamiętać aby nie nałożyć za dużo bo skończy się uzyskaniem wyglądu smętnych tłustych strąków.
Co do fryzur, ja sama szłam w prostych włosach potraktowanych nabłyszczającą pianką, lakierem i końcówki właśnie woskiem, trzeba pamiętać, że były to czasy bez YT (tak te czasy istniały na krótko po dinozaurach :) )
Jeśli posiadamy termowałki, lokówkę lub papiloty oraz wsuwki i szpilki do koka śmiało wykonamy kilka prostych acz efektownych fryzur. Kiedy miałam długie włosy sama często korzystałam z tego uczesania i zaręczam, że jest proste i łatwe w wykonaniu a i szeroko komplementowane ;)
Przy czym nie używałam nigdy tej opaski a po lakierze spryskiwałam włosy brylantną w sprayu.
Czy wykonany na prostych włosach koczek :
Wiem, że większość YT, które kreują fryzury posiada dopinki tak samo jak większość gwiazd ;) jednak nie ma czym się przejmować, chyba że naprawdę macie tak cienkie i rzadkie włosy, że widać wam skórę głowy a zaręczam, że nie jest to częste większość z naszych wyobrażeń nie odzwierciedla naszego wyglądu.
Zachęcam do poszperania w YT większość fryzur będziecie w stanie powtórzyć.
Tak oto doszłyśmy do końca maratonu, dziękuje za uwagę oraz wake up make up za pierwszą blogową współpracę.
Zachęcam do zapoznania się z innymi postami tej serii.
równie dobrze mógłby to być np. projekt wesele
OdpowiedzUsuńzostało tu wspomniane na początku, że ten projekt nada się i na wesele - i na cudze, i na własne, i na Sylwestra, i na każde inne większe wyjście, które - w stopniu większym lub mniejszym- zamierzamy ogarniać samodzielnie (bo jednak studniówka to w założeniu jednak impreza jednorazowa, to samo z weselem, a miejmy nadzieję że każda z nas ma jednak na przestrzeni życia więcej okazji do większego świętowania :) ja i przed swoją studniówką i przed swoim ślubem korzystałam jedynie z czesania u fryzjera, całą resztę ogarnęłam sama i nie narzekam :) tego życzę wszystkim Paniom, które zamierzają wykazać się podobną samodzielnością :)
UsuńTak jak również mógłby mieć nazwę projekt "wielkie wyjście", każda impreza z założenia jest taka sama a my chcemy na niej wyglądać ładnie nie tracąc przy tym kupy kasy ;) oraz możliwości zabawy
Usuń