piątek, 15 stycznia 2016

Olejowe serum oczyszczająco-regenerujące L.H.A. 1%


Ostatnio strasznie mało mnie na blogu, ale nie mogę pogodzić wszystkich swoich obowiązków za co przepraszam. Zapewne byłoby mi łatwiej pogodzić pisanie bloga z życiem gdyby moje życie zawodowe dotyczyło urody, wizażu lub czegokolwiek podobnego. 
Po tym krótkim wstępie chciałam dziś z Wami podzielić się kosmetykiem, który gości u mnie od jakiś 3 miesięcy czyli Olejowego serum Oczyszczająco- Regenerującego L.H.A 1% z kolorówki. com.
Skład:
W skład serum wchodzi: 
  • olej tamanu posiadający działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybiczne. Regeneruje skórę, redukuje zmarszczki i poprawia napięcie skóry wspomagając przy tym  proces gojenia stanów zapalnych. Dobrze się wchłania w skórę, nawilża, odżywienia i odprężenia. Używa się go jako dodatku do kosmetyków leczniczych w  ropiejących i zainfekowanych ranach oraz przy trądziku, zanieczyszczonej skórze. Zapobiega również tworzeniu się zaskórników.
  • olej awocado pisałam o nim przy okazji posta o olejach, których używam w pielęgnacji TUTAJ. Powtórzę, że silnie nawilża, ożywia naskórek, wykazuje dużą zgodność z naturalnymi lipidami skóry, uzupełnia barierę lipidową. Przeznaczony dla skóry suchej, dojrzałej , starzejącej się i wrażliwej.
  • olej lniany kolejny olej, który jest przeznaczony dla skóry tłustej, skłonnej do zapaleń. Działa przeciwzapalnie, rozmiękczająco, przeciwświądowo, pobudza procesy regeneracji skóry właściwej i naskórka, rozmiękcza strupy, przyśpiesza gojenie dodatkowo działa przeciw tworzeniu zaskórników
  • L.H.A. czyli Kwas lipohydroksylowy pochodna kwasu salicylowego w którym to kwas salicylowy jest połączony z łańcuchem lipidowym, co zwiększa powinowactwo do tłuszczy. Kwas ten działa tuż pod powierzchnią naskórka, w zewnętrznych warstwach co powoduje łagodne złuszczanie komórek warstwy rogowej naskórka, nie uszkadzając jego struktur. Złuszczanie następuje warstwa po warstwie w sposób niezwykle precyzyjny i nieinwazyjny: działa w sposób zbliżony do naturalnego złuszczania naskórka. Znajduje zastosowanie przy hamowaniu komedogenezy (tworzeniu wydzieliny łojowej) i wywoływaniu komedolizy (ułatwia ewakuację wydzieliny łojowej). następuje również zmniejszenie średnicy porów oraz zmniejszenie ilości żyjących bakterii Propionibacterium acnes powodujących trądzik. Kwas ten wpływa także na fizjologię naskórka i przez to osłabia nadmierne rogowacenie. Stymuluje odbudowę naskórka, działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie, przeciwzaskórnikowo. 
Opakowanie i wykonanie
Widać, że większość składników ma zadanie anty zaskórnikowe oraz przyspieszające gojenie i zapobiegające powstawaniu nowych ropni.
Serum dostajemy do samodzielnego wykonania, polegającego na zmieszaniu wszystkiego i vuala. trzeba pamiętać aby przechowywać serum w lodówce.

Dla tego serum przeznaczona jest buteleczka z dozownikiem jak poniżej:

Ale na prawdę? Buteleczka jest tak nie wygodna, nie praktyczna i ogólnie odrzucająca, że znalazłam buteleczką poi starym serum hialuronowym z delii i przelałam. Przyznajcie, że buteleczka zastępcza jest jednak dużo bardziej poręczna.

Serum jest olejowe jak głosi nazwa, żółte w kolorze.  Niezbyt gęste a w dotyku mniej tłuste niż np. oliwa z oliwek.

Dzięki użyciu opakowania zastępczego mogę śmiało dozować ilość kropel pipetką a szklana buteleczka umożliwia nadzorowanie ilości serum, która mi pozostała.
Na zdjęciu widać, że konsystencja jak na mieszaninę 3 olei nie jest zbyt gęsta.


 
Używanie:
Używam je jedynie na noc, zmieszane razem z kwasem hialuronowym 1% również z kolorówki. Na to nakładam krem. Serum bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy.
 

 Moje spostrzeżenia: 
+ Serum nie jest zbyt tłuste.
+ Nie zostawia tłustej warstwy.
+ Szybko się wchłania.
+ Skóra jest nawilżona.
+ Przyspiesza gojenie wyprysków. Nie zauważyłam ograniczenia powstawania zaskórników. 
+ Wydajność,używam codziennie od 3 miesięcy po 3- 4 krople a stan zuzycia nie jest jakoś specjalnie wielki.
+ Cena 29,90 plus przesyłka jak za takie działanie i wydajność dla mnie to nie jakoś specjalnie dużo.

- Oryginalna buteleczka, dla mnie to jakiś żart.
- Zapach, ma dość specyficzny ale szybko się ulatnia.
- Obowiązek trzymania w lodówce.

W czasie tych 3 miesięcy użytkowania moja skóra miała okresy kiedy wyglądała naprawdę świetnie i wręcz nie potrzebowałam żadnego podkładu tylko puder i gotowe a czasem miała zjazd gdzie wyglądałam jak po trądzikowym bombardowaniu. Jednak nawet wtedy serum przyspieszało gojenie moich  "niespodzianek".
Spokojnie mogę powiedzieć, że moja skóra jest nawilżona i ma lepszą jędrność. Ta sinusoida stanu mojej skóry zapewne związana z hormonami dała mi do myślenia, ponieważ nigdy jeszcze mój najlepszy stan skóry nie trwał tak długo jak w czasie stosowania tego serum. Z czego wywnioskowałam, że to jego zasługa. Na stronie producenta przeczytałam:
 "Osoby z cerą tłustą z tendencją do wyprysków mogą używać kosmetyków z kwasem lipohydroksylowym w sposób ciągły bez obawy, że po dłuższym czasie stosowania przestaną tak skutecznie działać jak to jest w przypadku kwasów AHA."
 licząc na daleko idąca poprawę mojego stanu skóry zapewne zużyje jeszcze nie jedną buteleczkę tego kosmetyku.

Używacie jakiegoś serum? Może jakieś na dzień dla cery trądzikowej?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)