piątek, 20 lipca 2018

Najlepszy horror ostatnich lat? Dziedzictwo. Hereditary


Uwielbiam horrory.  Nie jest łatwo mnie przestraszyć. Dlatego kiedy zobaczyłam zachwyt krytyków filmowych przedstawiających film jako arcydzieło współczesnego horroru, czy "Dziecko Rosemary" nowego pokolenia możecie być pewni że z popcornem w ręku pobiegnę do kina. tak też stało się i tym razem.

jak już mówiłam wyżej uwielbiam horrory. Nie jestem w stanie powiedzieć Wam ile różnych filmów czy książek przeczytałam.



Przyznam się, że materiał promocyjny w postaci ulotki dostępnej w kinie utwierdził mnie w przekonaniu do wyboru historii.



Moja recenzja może zawierać Spoilery, jeśli więc ich nie chcesz musisz uważać. 

Film jest misz maszem rożnych tematów znanych z klasycznych horrorów, każdy z nich mógłby zostać rozwinięty i tworzyć spójny i całkiem dobry horror. Słowo klucz mógłby... Z pośród klasycznych tematów znajdziemy tutaj:
  1. Miniatury domów. W domu w którym mieszkają bohaterowie znajduje się dużo miniatur różnych domów, jak i ich domu jako takiego. Mamy tutaj dokładne odwzorowanie pomieszczeń (meble, kolor ścian) jak również figurki przedstawiające głównych bohaterów. Dla bujnej wyobraźni element ten daje wręcz tyle możliwości straszenia, że zmierzających do nieskończoności. Tutaj miniatury po prostu są, Oczywiście można dorobić do nich domorosłą teorię o losie, przeznaczeniu i innych :bzdetach", ja jednak teorii nie dorabiam. 
  2. Tajemnicza zmarła matka/ babka. motyw stary jak świat. Tajemnicza starsza Pani mająca swoje sekrety umiera. Oczywiście w jej rzeczach można znaleźć książki wprowadzające do spirytyzmu, tajemnicze symbole itd. motyw znany chociażby z "Paranormal activity" . Wspominając, że starszej pani towarzyszyły dość tajemnicze, tragiczne zgony jej męskiej części rodziny, możemy stworzyć horror. Oczywiście może to być motyw przewodni, pełen potencjalnych strachów i znowu słowo klucz może...ale nie jest.
  3. Samotny dom otoczony lasem i domek na drzewie. nawet nie wiadomo w ilu filmach będzie taki motyw. Samotność, trudność w otrzymaniu pomocy przez odległość siedzib ludzkich. W zasadzie nie ma to znaczenia. chyba tylko widoczki. 
  4. Tajemnicza kobieta, wciągająca bohaterkę w spirytualizm. Pod pozorem pomocy, zrozumienia cierpienia po straci najbliższych tajemnicza przyjaciółka oferuje bohaterce pomoc w postaci działającego na pewno seansu spirytualistycznego. Jeśli oglądaliśmy w życiu jakiś horror już znamy ten motyw. bohaterka zostaje wplątana w związki z mocami których nie zna i nie rozumie, a przyjaciółka nie jest znowu taka zielona w tym temacie. 
  5. Zdesperowana matka po śmierci dziecka. Która jest w stanie spróbować nawet metod niekonwencjonalnych w komunikacji ze zmarłym dzieckiem. Od wyżej wymienionej tajemniczej kobiety otrzymuje działający obrzęd spirytualistyczny. Oczywiście wszystko dzieje się na opak. 
  6. Opętanie. W wielu filmach, motyw przewodni w okół którego budowane jest napięcie, fabuła. W tym filmie to parę minut końca kiedy w sumie bez żadnego wyjaśnienia zła siła opętuje bohaterów bez jakiegoś większego uprzedzenia.
Jeśli zaś chodzi o bohaterów tutaj również mamy zestaw charakterystyczny dla horrorów. 
  • Przerażająca dziewczynka, snująca się po ekranie z dość nieobecnym by nie powiedzieć tępym wyrazem twarzy. Socjopatka, bez empatii, aspołeczne dziwadło obcinające głowy zdechłym ptaszkom aby zbudować lalkę. ten motyw również mógłby tworzyć horror, ale nie tworzy. 
  • Chłopiec, brat wspomnianej dziewczynki. tak samo jak ona snuje się po ekranie, boi się, płacze i ma wyrzuty sumienia po spowodowaniu wypadku.  Snuje się, aż do finałowego momentu. 
  • Matka/żona, snuje się cierpi najpierw po śmierci matki, potem po śmierci dziecka. Ma problemy psychiczne. Spotyka tajemniczą kobietę i wywołuje ducha dziecka. 
  • Ojciec/mąż rozsądny doktor, głos rozsądku w ich domu, sceptyk. 
Film reklamowany jako arcydzieło współczesnego horroru, egzorcysta, dziecko Rosemary nie jest żadnym z nich. 
Każdy z wymienionych motywów byłby dobry do opowiedzenia horroru, tutaj żaden nie jest rozwinięty pojawia się i znika. Nic się nie rozwiązuje, nic nie straszy,. Jednym słowem nic tu nie ma. 

Owszem zgodzę się z opinią krytyków, że film jest dramatem rodzinnym, ale reklamowany jest jako horror. Film jest dramatem w każdym tego słowa znaczeniu. na seansie na którym byłam widzowie w tym i ja bardzo się nudzili, śmiali się a z horroru wyszły nici. Dla mnie film nie jest ani  horrorem ani genialnym. Jest to po prostu dramat, jeden z gorszych filmów na jakich byłam. 

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się to jest dramat rodzinny żaden horror no chyba, że taki jaki zna się z życia, nie ekranu. A końcówka to jakaś kpina.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chetnie sama obejrze, rowniez lubue horrory, choc mnie akurat szybko da sie wystraszyc hahaha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Tobie się film spodoba, dla mnie niestety nie wypał :/

      Usuń
  3. Mi by nawet pasowało, że to nie horror, bo tych nie cierpię. Ale i tak jako dramat mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm... zapowiadało się ciekawie, ale po przczytaniu Twojej opinii to chyba jednak się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)