Zakochałam się w cieniu Inglot 153 z kolekcji Noble na tyle, że przy najbliższej okazji chciałabym poszerzyć moją kolekcję o inne cienie z tej kolekcji.
A teraz typowy dzienniak:
Oko: baza pod cienie Bell, Inglot 153 z kolekcji Noble, Kobo 101 Coconut, tusz MaxFactor False Lash Effect 24 Hour o którym pisałam TUTAJ zdania nie zmieniłam ale fakt, że jest on w stanie przetrwać nagły atak huraganu i wybuch nuklearny sprawił, że w deszczową pogodę gości on na moich rzęsach, które później katorżniczo zmywam.
Twarz: Revlon Colorstay 110 Ivory, puder perłowy BU, oraz essence sun club mosaic powder 01 Adorable (kruszy się to nieziemsko).
A, że tęskno mi za egzotyką w uszach kolczyki rybki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)