środa, 25 marca 2015

Moje paletki #2 Naked vs Chocolate Bar

W swoim codziennym makijażu z chęcią sięgam po paletki, zwykle w nich można znaleźć wszystko co potrzebne. Nie trzeba szukać po szufladzie toaletki w poszukiwaniu cieni ani nie ma obawy, że o jakimś cieniu zapomnimy bo ukrył się.
Porównanie Choclate Bar robiłam z paletką Sleeka Oh so special pokazywałam to zestawienie TUTAJ. Tym razem przyszła pora zestawić ją z paletką bardzo podobną czyli z Naked.


Jeśli chodzi o dane techniczne: 
Jak widać na załączonym obrazku mimo, że solo paletka Too Faced wygląda na większą w porównaniu z paletkami z UD nie wyróżnia się grubością nie mówiąc już o tym, że jest krótsza za to nieznacznie szersza.
Co do wykonania paletka:
* Naked ma tekturowe (?) opakowanie pociągnięte welurem co może i wygląda elegancko ale dość szybko zostało "obkłaczone", posiada też małe lusterko,dwustronny pędzelek oraz coś przydatnego w prowadzeniu bloga czy kanału na YT nazwy cieni wymienione bezpośrednio pod nim. Opakowanie zamykane na dwa magnesy umieszczone na obydwu końcach opakowania.
* Chocolate bar jest cięższa, metalowa wyglądem ma przypominać tabliczkę czekolady, posiada większe lusterko, nie posiada pędzelka czy pacynki a nazwy cieni jak w przypadku paletek Sleeka są nadrukowane na folii sic. plus cienie pięknie pachną. Opakowanie zamykane na magnez.
Cienie:
* w przypadku obu paletek trzymają się cały dzień
* blendują się bezproblemowo
* lekko się osypują (obie paletki)
* pigmentacja cieni jest Nierówna w przypadku Cholate bar, zdarzają się cienie słabiej napigmentowane


Paletki posiadają uniwersalne kolory nadające się do makijażu dziennego i wieczorowego dzięki dodatkom ciemnych kolorów.



Moje ulubione kolory to:

* W Chocolate bar możemy znaleźć piękną ciemną zieleń z dodatkiem drobinek w kolorze zielonego złota (wiem jak to brzmi, jest to kolor tzw. starego złota lekko oliwkowy) czyli Glided Ganache, Cherry Cordial który jest pięknym brązowo-fioletowym cieniem z maleńkimi połyskującymi różówo-fioletowymi drobinkami, Black Forest Truffle kolor który po otwarciu opakowania zwraca uwagę wszystkich  piękny fiolet ze złotymi drobinkami oraz Candied Violet szaro-fioletowy odcień z fioletowo- różowymi drobinkami. Jak widać lubię cienie drobinkowe. Niestety ten ostatni ma najgorszą pigmentację jeśli chodzi o zostawienie koloru, gdyż drobinek zostawia całkiem sporo. Nie wiem może taki był zamysł? Cienie są przyjemne w konsystencji. 


Cienie o których wspomniałam: 
Glided Ganache

Cherry Cordial (Ten po prawej)

Na górze Black Forest Truffle, dół Canied Violet
Cienie w kolejności w jakiej o nich wspomniałam: Glided Ganche, Cherry Cordial, Black Forest Truffle, Candied Violet.

 Zdjęcie nie ostre ale oddaje drobinki:


oraz zdjęcie w cieniu gdzie cienie tracą magię.


* W Naked zaś jeśli chodzi o moje ulubione cienie możemy znaleźć piękny brązowo-miedziany cień z drobinkami ( a jakże) Sidecar piękny ciepły odcień wydobywający błękit z mojej szaro-niebieskiej tęczówki, Half Baked (kolor tak piękny, że powtórzony w Naked 2) jest to miedziane złoto z drobinkami przepięknie podkreśla kolor niebieskiej, zielonej i szarej tęczówki oka. moim ulubionym cieniem do zaznaczania załamania powieki jest właśnie Naked z tej paletki oraz Buck są one idealne do mojej jasnej karnacji. Cienie są świetnie napigmentowane, lekko kremowe w odczuciu, niektóre kolory się osypują tak jak w przypadku czekoladki ale jestem w stanie im to wybaczyć. 

Cienie w kolejności w jakiej o nich wspomniałam czyli Sidecar, Half baked, Naked, Buck

 Shimmer występujący w tych cieniach jest drobniejszy niż w czekoladce.

 Zdjęcie w cieniu:

W przypadku obu paletek cienie wspaniale się blendują ze sobą jak i z innymi cieniami. W przypadku Naked pojawia się ten "problem", że nawet jeśli nałożymy pięć kolorów z niej w czasie rozcierania przejdą one płynnie tak w siebie, że i tak będzie wyglądało jakbyśmy użyły jednego. Pod tym względem Chocolate bar jest lepsza gdyż posiada mniej zbliżone do siebie kolory, jednak w jej przypadku wadą jest nierówna pigmentacja. W UD wszystkie cienie są niesamowicie napigmentowane tu jednak są wyjątki. 
Naked jest dobrą paletką dla mnie na co dzień i na wyjazdy, wystarczy mi podkreślić załamanie oraz nałożyć na całą powiekę jeden cień wytuszować rzęsy i gotowe. Jednak posiadając jedynie tą paletkę nie byłabym w stanie stworzyć bardziej szalonego makijażu gdyż wszystkie cienie są, że nieładnie powiem "na jedno kopyto". 

Obie paletki mają plusy i minusy, obie służą mi na razie dzielnie jak dotąd nie żałuje zakupu żadnej. Gdybym jednak miała wybrać którą kupić? Jeśli:
 -miałabym ograniczony fundusz
- moja przygoda z makijażem dopiero by się rozpoczynała
- zależałoby mi bardziej na makijażu dziennym
- jeśli makijaż wieczorowy to elegancki, klasyczny bez szaleństw 

Kupiłabym Naked.

11 komentarzy:

  1. Kolory są bardzo zachwycające - ładne, pasujące do wielu makijaży i prawie każdej urody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie paletki są uniwersalne i pasują każdemu.

      Usuń
  2. Chocolate Bar wygląda bosko ❤ ja nie kupuje paletek, bo i tak zawsze używam z nich max 3 cieni, więc mi się nie opłaca :/
    WytrawnyDijkstra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda i pachnie bosko, ale bardziej "uniwersalna" w moim odczuciu jest Naked.

      Usuń
  3. Chocolate Bar wygląda bosko ❤ ja nie kupuje paletek, bo i tak zawsze używam z nich max 3 cieni, więc mi się nie opłaca :/
    WytrawnyDijkstra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne porównanie. Ja wolę sama komponować paletki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komponowanie samemu daje więcej możliwości (tu ukłon i brawa dla Inglota za system freedom, którego jestem fanką), bo cenowo wychodzi tak samo jak nie drożej zależy od firmy.

      Usuń
  5. Ja jestem fanką paletek wszelkiego rodzaju. Podoba mi się zestawienie kolorów w naked :) Dodaję cię do obs i zapraszam do siebie :) http://candymona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Naked jest bardziej uniwersalna. Dziękuje ;)

      Usuń
  6. Czekoladka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladka jest bardzo fajna jednak Naked jest bezpieczniejsza jednak ja częściej sięgam po czekoladkę ostatnio :P

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)