Wiosną i latem używam lekkich kremów nawilżających, kiedy spotkałam ten w sklepie z ziołami byłam nim bardzo zainteresowana ze względu na to jak głosił producent, że zawiera miód manuka.
Miód manuka jest najdroższym miodem na świecie od 100 zł do 300 zł w zależności od pojemności słoiczka. Nie będę się rozpisywała o jego wręcz boskich możliwościach w którą wierze dość średnio za to o właściwościach tego kremu mogę się wypowiedzieć z całą pewnością.
Co mówi producent:
Krem zamknięty w plastikowym, lekkim słoiczku jego dozowanie jest dość przyjemne ze względu na "pompkę", której się raczej nie spodziewałam zastać w słoiczku a jednak.
Po naciśnięciu wydobywa się krem bardzo lekki w konsystencji.
Producent obiecuje nam "lekkie natłuszczenie" trochę się tego obawiałam, idzie wiosna a ja natłuszczona :P Jednak niepotrzebnie. Krem wspaniale się wchłania i nawilża o natłuszczeniu charakterystycznym dla kremów tłustych, półtłustych, zimowych i odżywczych nie ma mowy.
+ lekka konsystencja
+ szybko się wchłania
+ wspaniale nawilża
+ przyjemna aplikacja ze względu na subtelny zapach miodu, który jest bardzo relaksujący o poranku
+ nie zapycha
+ nie uczula
+ nie przyspiesza przetłuszczania się mojej cery
+ cena
Jedyny minus to:
- dostępność
Jestem zachwycona jak na razie tym kremem, szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencją a ten zapach mrrrrr... Skóra jest napięta, nawilżona a ja ukojona dzięki lekkiej miodowej mgiełce. Tak na marginesie mam uczulenie na miód w czystej postaci taki wyjęty ze słoika dlatego unikam go jak ognia jednak tu nic mnie nie uczuliło.
lubię takie szybko wchłaniające się kremy :) szkoda, że tak słabo dostępny
OdpowiedzUsuńJak się skończy może zdobędę się na zakupy na stronie producenta. A Mincer ma ciekawe kremy, ale ciężko je dostać :(
Usuń