sobota, 18 lutego 2017

Jak się kiedyś malowałam? - Moja makijażowa historia

Wszystko się zmienia, Nasz styl również. Obecnie jak patrze na swój makijaż z przed lat to czasami oczom nie dowierzam i zdaje sobie sprawę, że podobnie może być i za kilka lat w przypadku tego co jest obecnie.

Zacznę od tego kiedy zaczęłam się malować? Na studiach, miałam więc już 20 lat na karku. W Liceum to czasem użyłam jakiegoś różowego lub fioletowego cienia i umalowałam rzęsy i to tyle. A i to robiłam kiedy miałam już 18 lat ;) do gimnazjum nigdy nie chodziłam :P 

Jak więc malowałam się na studiach? Pomijając fakt, że na niektórych zdjęciach wyglądam jak bym kogoś zjadła lub zamierzała zjeść. Mój makijaż ograniczał się do mocno podkreślonego oka. Nigdy nie miałam problemu z podkładem "efekt maski" ponieważ moja mama zawsze mi powtarzała, że podkład trzeba przeciągnąć w dół i nie może być za ciemny (Dziękuje Ci mamo, że ustrzegłaś mnie przed takimi błędami <3). Nie używałam różu, bronzera ani rozświetlacza. 


Jak widać na załączonym obrazku tak mocno podkreślone oko, skutecznie pomniejsza moje i tak już małe oczy. No ale jeśli jest się fanką bollywood jak ja, nie można obejść się bez mocno obrysowanego oka czarną krechą. Moją miłość do tego typu makijażu widać również tu na blogu: 

Twoje czarne oczy kąsają jak kobra- Czyli porównanie czarnych cieni


Pamiętam jak jadłam jakiś obiad z rodziną z okazji jakiegoś święta. Na oko miałam nawalone (to dobre słowo) czarną kreskę, a gdyby ona okazała się za mało czarna nałożony był na nią czarny cień z Inglota. Na swą obronę powiem, że cień z Inglota miał małe błyszczące drobinki. W każdym razie tak wymazana na czarno jadłam ja sobie obiad z rodziną, kiedy moja ciocia zapytała nieśmiało "Agatko czy Wy wszystkie się tak malujecie?". No nie, Tylko ja, bo ja jestem taka wyjątkowa. Szczerze nie nie jestem, a z moim małym okiem nie mogę sobie pozwolić na zostanie gwiazdą bollywood choćby w tym makijażowym zakresie. Makijaż tego typu nadal leży w moim sercu głęboko, ale używam go na tematyczne imprezy lub jak w przypadku tego makijażu: Belly-Bolly makijaż kiedy to brałam udział w pokazach tańca brzucha.

Jak widać na załączonym obrazku nie boje się również zestawień kolorów, ale te nie roztarte cienie psują lekko efekt :) 


W zasadzie symultanicznie poszła druga odnoga mojego makijażu czyli ma być błysk, błysk i błysk. I to jeszcze mi nie przeszło czy przejdzie zobaczę. 

A jakie były Wasze makijażowe ścieżki? 

1 komentarz:

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)