Jakie to były postanowienia?
1. Kupić podkład wtedy kiedy zużyje to co mam. - przez pierwsze pól roku szło mi nieźle, ale potem się złamałam. A jak już raz złamiesz postanowienie to następnie łamiesz je jeszcze bardziej. Tutaj realizacje oceniłabym na 40%, ale będę się trzymać zrealizowano lub nie. Niestety w tym wypadku nie zrealizowałam.
2. Kupić puder kiedy zużyje to co mam. - zupełnie jak w postanowieniu nr 1. Niestety nie zrealizowałam.
3. Regularnie używać maseczek do twarzy. - tutaj już jest lepiej. Zdecydowanie częściej używałam maseczek niż w roku 2016 r. Można też powiedzieć, że regularnie. Ten cel został zrealizowany.
4. Zapuścić włosy. - realizacja w 100%, zapuszczałam włosy dzielnie, nie obcinając i pielęgnując regularnie.
5. Nie farbować włosów - również realizacja w 100%
Postanowienia na 2017 r zrealizowałam w 60% uważam, że jak na początek jakichkolwiek postanowień to całkiem nieźle.
A jak Wam poszła realizacja postanowień w 2017 roku?
Gratulacje tych zrealizowanych :) o postanowieniu nr 1 ja nawet nie smialabym marzyć... :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.
Usuń