kosmetyki mineralne odkryłam dopiero niedawno i chciałabym przerzucić się na nie w 100% w okresie wiosenno letnim 9chociaż nie zrezygnuje z kremów BB ciężka sprawa). Co do cieni mineralnych to po moich miłych doznaniach z cieniami mineralnymi zakupionymi na kolorówka.com o których pisałam TUTAJ szybko w moim koszyczku znalazły się kolejne:
1. Silk Gold opisany jest na stronie jako pigment interferencyjny, biały ze złotym połyskiem, półtransparentny czego może na zdjęciu nie udało mi się przedstawić ale przy lepszym rozstarciu byłby to widać. Pigment ma dobrą przyczepność do skóry jest też drobny.
2. Oriental Beige jest to ciepły beż, kryjący, dobrze przylegający do skóry.
3.Golden Peach bardzo iskrząca mika w odcieniu beżowo-złotym, transparenta, nadaje się do delikatnego rozświetlenia powieki, jej przyczepność jest raczej średnia w kierunku kiepskiej.
4. Ivory Lace również iskrząca mika, jeszcze bardziej transparenta niż Golden Peach, prawie niewidoczna, również chłodniejsza w kolorze od poprzednika, średnio przyczepia się do skóry podobnie jak Golden Peach.
Cienie mineralne z kolorówki zdobyły moje serce, może odcienie nie są tak wypasione jak duochromy ale są interesujące i jak na cienie mineralne bardzo tanie. Nie wiem czy jest to moje ostatnie słowo czy też nie, na razie tymi cieniami które mam mogę wyczarować dzienny makijaż i delikatny wieczorowy czy skuszę się na mocniejsze odcienie tego nie wiem. Ze swojej strony mogę śmiało polecić te minerały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.
Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)