oraz na tzw "dochodzące cienie" :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ArtDeco. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ArtDeco. Pokaż wszystkie posty
środa, 15 stycznia 2014
Magnetyczne cienie ArtDeco cz II
niedziela, 12 stycznia 2014
Magnetyczne cienie ArtDeco cz.I
Jak widać na zdjęciu moja kolekcja magnetycznych cieni ArtDeco zawiera 17 cieni oraz 3 tzw "dochodzące", które są w posiadaniu mojej mamy ale zawsze mogę pożyczyć. Są to cienie magnetyczne wchodzące w linię "Système Mosaïque".
Moje cienie nie mieszkają w jakiejś okazałej palecie tylko w piórniku przerobionym na paletę pisałam o nim TUTAJ. Jednak zauważyłam parę minusów używania piętrowego piórnika więc czekam na przesyłkę z paletą magnetyczną. Ale wracając do tematu.
Cienie ArtDeco są tak pomyślane, że same możemy stworzyć sobie paletkę, w opakowaniu od razu przyklejony jest magnes dzięki temu przywrą do każdej metalowej powierzchni i to dość mocno. Paletki proponowane przez tą firmę są w stanie pomieścić bardzo mało cieni oraz są dość drogie jednak gusta estetyczne dopieszczą (są śliczne).
Same cienie są drogie 25 zł za opakowanie mieszczące 0,8g mamy jednak naprawdę duży wybór
kolorów, wykończeń etc. Moja przygoda z tymi cieniami zaczęła się od 3 odcieni dwóch różowych i jednego brązowego a skończyło się jak zawsze ;)
Jeśli chodzi o same cienie to:
+Cienie są trwałe
+ Dobrze napigmentowane aczkolwiek zdarzają się wyjątki w zależności od koloru, ale to chyba wszędzie
+Mają różną konsystencji niektóre są bardziej kremowe inne bardziej suche
+Ładnie się rozcierają, nie rolują i trzymają się cały dzień nie blednąc przy tym
-Cena
Dziś górny rząd 10 cieni:
Cienie ArtDeco to jedyne zielone jakie posiadam, nie lubię tego koloru i nie bardzo wiem jak go zużyć przy moim zamiłowaniu do różo-brązów.
Moje cienie nie mieszkają w jakiejś okazałej palecie tylko w piórniku przerobionym na paletę pisałam o nim TUTAJ. Jednak zauważyłam parę minusów używania piętrowego piórnika więc czekam na przesyłkę z paletą magnetyczną. Ale wracając do tematu.
Cienie ArtDeco są tak pomyślane, że same możemy stworzyć sobie paletkę, w opakowaniu od razu przyklejony jest magnes dzięki temu przywrą do każdej metalowej powierzchni i to dość mocno. Paletki proponowane przez tą firmę są w stanie pomieścić bardzo mało cieni oraz są dość drogie jednak gusta estetyczne dopieszczą (są śliczne).
Same cienie są drogie 25 zł za opakowanie mieszczące 0,8g mamy jednak naprawdę duży wybór
kolorów, wykończeń etc. Moja przygoda z tymi cieniami zaczęła się od 3 odcieni dwóch różowych i jednego brązowego a skończyło się jak zawsze ;)
Jeśli chodzi o same cienie to:
+Cienie są trwałe
+ Dobrze napigmentowane aczkolwiek zdarzają się wyjątki w zależności od koloru, ale to chyba wszędzie
+Mają różną konsystencji niektóre są bardziej kremowe inne bardziej suche
+Ładnie się rozcierają, nie rolują i trzymają się cały dzień nie blednąc przy tym
-Cena
Dziś górny rząd 10 cieni:
Cienie ArtDeco to jedyne zielone jakie posiadam, nie lubię tego koloru i nie bardzo wiem jak go zużyć przy moim zamiłowaniu do różo-brązów.
wtorek, 31 grudnia 2013
Szybkie paznokcie na sylwestra - Barry M Cosmo Berry i ArtDeco 257, Excalibur - A England
Pora raczej już późna, ale zawsze w ostatniej chwili można sobie jakoś poradzić. Może i mało odkrywczo ale jednak.

Użyłam lakiery Barry M Cosmo Berry oraz opisanego przeze mnie ArtDeco 257 KLIK oraz A England Excalibur KLIK.
Ponadto w drodzę z pracy weszłam do "chińczyka" i w powalającej cenie 3,50zł kupiłam dwa ładnie się zapowiadające brokatowe lakiery Lemax Galaxy Topper.
sobota, 7 grudnia 2013
ArtDeco 275
Przyszła jesienno/zimowa pogoda a ja od jakiegoś czasu ma "fazę" na fiolety.
Dlatego też siostra podarowała mi lakier ArtDeco.
Kolor jest dość trudny do opisania to fiolet z brokatem w buteleczce opalizuje na różne kolory, troche taki benzyniak.
Sezon świąteczny i karnawałowy aż prosi się o brokat ;)
Co do jakości to niemiecka robota nie ma co, jakość przednia.
Efekt na paznokciu trudny do uchwycenia, mój aparat przekłamał kolor :(
Na zdjęciach dwie warstwy ale zamierzam użyć go na jakiś fioletowy lakier, żeby wydobyć z niego w pełni potencjał.
Lakier jest elegancki i idealny na karnawałowy sezon jeśli ktoś lubi elegancki glamour.
niedziela, 14 kwietnia 2013
Artdeco Rozświetlający róż do policzków
czyli ARTDECO TRIBAL SUNSET BRONZING GLOW BLUSHER
Wygląd tego różo-bronzera pasuje stylistyką do całej kolekcji, która według mnie ma wspaniałe opakowania
"Tworząc kolekcję brązującą Tribal Sunset marka Artdeco wzorowała się na
elementach etnicznych, które zniewalają kształtami i barwą kolorów.
Rozświetlający róż do policzków. Trzy rozświetlające odcienie różu po zmieszaniu pozwolą uzyskać uniwersalny odcień i dodają skórze naturalnego blasku i świeżości.
Nie zawiera parabenów, lanoliny oraz olejków mineralnych."
Rozświetlający róż do policzków. Trzy rozświetlające odcienie różu po zmieszaniu pozwolą uzyskać uniwersalny odcień i dodają skórze naturalnego blasku i świeżości.
Nie zawiera parabenów, lanoliny oraz olejków mineralnych."
W ładnym kartonowym pudełeczku otrzymujemy elegancki produkt, zamknięty w pudełeczku z lusterkiem.
"Trzy rozświetlające kolory (koral, lekka fukcja, jasny brąz) dodają skórze naturalnego blasku i świeżości, nadaje efekt delikatnej, złoto-brązowej opalenizny. Idealnie dobrane kolory po zmieszaniu uzyskują uniwersalny, bardzo naturalny odcień. Stosowane oddzielnie uzyskują zróżnicowany efekt:
Nie zawiera parabenów, lanoliny, olejków mineralnych,bezzapachowy"
"Trzy rozświetlające kolory (koral, lekka fukcja, jasny brąz) dodają skórze naturalnego blasku i świeżości, nadaje efekt delikatnej, złoto-brązowej opalenizny. Idealnie dobrane kolory po zmieszaniu uzyskują uniwersalny, bardzo naturalny odcień. Stosowane oddzielnie uzyskują zróżnicowany efekt:
- fuksja dodaje nutę świeżości i podkreśla naturalny, młody wygląd
- koral wydobywa iskierkę kokieteryjności
Nie zawiera parabenów, lanoliny, olejków mineralnych,bezzapachowy"
Aparat przekłamał lekko kolory, nie są one tak fioletowawe |
To zdjęcie bardziej oddaje prawdziwe kolory |
Efekt jaki tworzą na skórze jest bardzo delikatny, zarówno kolor jak i połysk.
Efekt bardzo mi się podoba, delikatny i połyskliwy. Nie zauważyłam efektu bronzera jest to raczej dla mnie różo-rozświetlacz dokładnie jak mówi polskojęzyczna naklejka na opakowaniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)