poniedziałek, 19 marca 2018

Starcie Rozświetlaczy MySecret kontra MAC Soft&Gentle



W pierwszym starciu rozświetlaczy udział wezmą dwa wypiekane cudeńka z zupełnie różnych półek cenowych.  Za jednym stoi duża zagraniczna firma znana na całym świecie, drugi to Nasz narodowy produkt, który został okrzyknięty cudeńkiem. 

Mowa oczywiście o :
MAC Soft&Gentle, który ma pozycję kultowego rozświetlacza, ale u mnie to nowość. Jego cena to 140 zł, za 10 g produktu zamkniętego w ładnym klasycznym, eleganckim i minimalistycznym opakowaniu z magnesem. Opakowanie wydaje się na tyle solidne, że śmiało mogę go włożyć do kosmetyczki podróżnej. Płacimy tu za produkt, markę i opakowanie. 
MySecret  Princess Dream znalazł się już u mnie na blogu między innymi jego recenzja jest TUTAJ. Jego cena to tylko 16,59 zł za 7,50 grama. Jego opakowanie to tandetny plastik, który ma szanse rozpaść się w czasie użytkowania. 


Jeśli chodzi o to co łączy oba produkty to fakt, że oba są wypiekane. Oba podobnie się pylą co widać już po opakowaniu, oba wyglądają podobnie w opakowaniu. 


Oba mają też podobną konsystencję. Winę za to ponosi sposób produkcji czyli fakt, że oba są wypiekane. Są satynowe w dotyku, na szczęście nie są tak twarde jak wypiekane róże z Bourjois. 

Jeśli zaś chodzi o ich wygląd na skórze to nie jest on podobny:
1. MAC Soft&Gentle jest bardziej beżowo- różowy, widać w nim drobinki, jest bardziej transparentny na ręce. Mimo, że posiada drobinki nie podkreśla faktury skóry. 
2. MySecret Princess Dream- jest bardzo złoty, zimno złoty w porównaniu z MAC. Nie ma drobinek, czysta tafla nie jest też transparentny.


Mimo, że wydawało mi się patrząc na opakowanie że znalazłam zamiennik dla MAC to niestety oba rozświetlacze to zupełnie inna bajka. Inny kolor, inne wykończenie.
Który wolę, no cóż wolę MAC, efekt który daje mi na policzku sprawia że obecnie sięgam po niego codziennie i trochę minie zanim mi się znudzi. Mimo to powiedziałabym, że samo starcie zakończone jest remisem co w porównaniu z markami jakie stoją za "zawodnikami" jest niesamowite. Mała firma MySecret wyprodukowała coś o wiele tańsze i nie odbiegające rażąco jakością od wielkiej firmy jaką jest MAC.

8 komentarzy:

  1. Oj widac teraz roznice :) Ja mam MAC i bardzo go lubie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Różnica duża. Znam ten z MySecret i go lubię, MACa nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób lubi ten z MySecret on bardziej kolorem przypomina Mary-Lou.

      Usuń
  3. Ja uwielbiam My Secret i wolę taką taflę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zależności od nastroju lubię zimne, ciepłe, złote, beżowe z brokatem bez brokatu ;) a MACa odkąd mam używam codziennie.

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)