piątek, 15 czerwca 2018

Piątkowy kącik głupot netu czyli: zasłyszane w internetach #1


Tak jak obiecałam jest pierwszy post z serii o tym co wpadło mi w oko w internetach. Cały ten cykl ma charakter ironiczno-satyryczny, czyli to co po ciężkim tygodniu pracy się Nam należy.


W tym tygodniu urzekło mnie zdanie wyrażone przez jedną internautkę, że jej powieka uwielbia "chłonąc pigment". 

Fakt dość dziwny. Czemu akurat jedynie to straszne schorzenie dotyka skóry powiek? Radować się należy, że skóra twarzy, która zasadniczo w swej budowie nie różni się od skóry na powiekach nie wchłania pigmentu z podkładu. Wyobraźcie sobie cały pigment wnika w skórę, a na jej powierzchni zostaje mieszanina pozostałych składników. Obrzydlistwo. 

Jeśli uważacie, że owo schorzenie może dotyczyć i Was spieszę z wyjaśnieniem. Gdyby jakikolwiek pigment wnikał w skórę byłoby bardzo, bardzo źle. Bardzo źle. A długotrwałe używanie kosmetyku mogłoby doprowadzić, do trwałego odbarwienia skóry. 

Jeśli pigment cieni do powiek w ciągu dnia znika jest na to kilka wyjaśnień:

1. Cienie są słabej jakości i na nic czarowanie, że są wspaniałe, najlepszej jakości. Pigment znika to są złe i słabe. 

2. Źle przygotowujemy powiekę do makijażu. Nasza skóra może być tłusta, budowa oka (opadająca powieka) może utrudniać cieniom przetrwanie na niej. Jednak istnieje sposób aby to obejść wystarczy używanie bazy pod cienie czy tez korektora. Zwykle znacznie wydłuża to trwałość cieni. 

3. Koniunkcja Urana do Neptuna w opozycji do Saturna wywołała zaburzenia w falach wszechświata i dlatego nasze cienie mimo super jakości nie są w stanie się utrzymać. Wyjaśnienie tak samo dobre jak wchłanianie się pigmentu w powieki. 


2 komentarze:

  1. Ciekawa forma wpisu ;) Czasem przez ludzka niewiedzę można znaleźć takie kwiatki w internecie :D

    OdpowiedzUsuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)