Wczoraj było o japońskiej piance do mycia twarzy Japońska oczyszczająca pianka do mycia twarzy
dziś pozostajemy w Azji ale przenosimy się do Korei. Zajmiemy się oczyszczającą pianką do mycia twarzy firmy Mizon.
Śledząc mojego bloga wiecie, że przez moje ręce przewinęło się wiele koreańskich kosmetyków. Dziś zaś o piance oczyszczającej z filtratem ze śluzu ślimaka. O kremie BB tej firmy zawierającym filtrat ze śluzu ślimaka pisałam już w poście
50 Twarzy ślimaka- Mizon Ślimakowy BB
Jeśli zaś chcecie przetestować krem innej firmy ze śluzem ślimaka odsyłam Was do
Koreańskie rozdanie z wake up- make up!
Mizon
Ta koreańska firma posiada już polską stronę co prawda na jej stronie nie możemy kupić tego żelu, ale krem BB jak najbardziej. Firma Mizon jest stosunkowo tanią firma na rynku koreańskim, po promocji ta pianka do mycia twarzy kosztuje 15 zł (bez promocji 31 zł), zaś krem BB ze śluzem ślimaka kosztuje 31 zł na promocji (bez niej to już cena 62 zł a więc bardzo podobnie do ceny w Polsce (68 zł). W czasie pobytu w Seulu nie widziałam ani jednego sklepu tej marki nie miałam więc okazji sprawdzić na bieżąco oferowanych produktów. Nie wiem dlaczego, czy jest umieszczany tylko w drogeriach gdzie ja właśnie nabyłam tą piankę.
Przejdźmy jednak do recenzji:
Dlaczego śluz ślimaka?
Jeśli jeszcze nie wiecie dlaczego akurat śluz ślimaka kilka słów wyjaśnienia.
Ma on właściwości regenerujące, a więc idealne dla skóry z problemami. Zwęża pory, pomaga przyspieszyć gojenie się blizn potrądzikowych, uelastycznia i nawilża skórę ma również właściwości przeciwstarzeniowe. Jednym słowem samo dobro. Oprócz tego pozyskuje się go w sposób bezinwazyjny dla ślimaka.
Właściwości pianki oczyszczającej
Dzięki temu że zawiera nie tylko filtrat z śluzu ślimaka ale i ekstrakty roślinne takie jak:
Korzeń gipsówki wiechowatej, papai, bluszczu, kwiatów arniki górskiej, piołunu, krwawnika pospolitego, zielonej herbaty.
Ma to zapewnić Naszej skórze dokładny, głęboki demakijaż bardzo potrzebny zwłaszcza jeśli używamy kremów BB lub sylikonowych baz pod makijaż. Dogłębnie oczyszcza pory pomagając zapobiega powstawaniu wągrów. Nie wysusza skóry i wspomaga jej regenerację. Wiadomym jest, że produkt do mycia twarzy nie jest na Naszej skórze dostatecznie długo aby cały ten dobroczynny koktajl mógł sprawić cuda, ale wiadomo że dobre oczyszczenie to podstawa pielęgnacji.
Moja opinia
Pianka zamknięta jest w lekkiej plastikowej tubce o pojemności 60 ml. Po wyciśnięciu produkt jest kremowy ale bardzo szybko zmienia się w bardzo gęstą pianką kiedy rozetrzemy go w rękach. Konsystencją piana przypomina mi pianę z kremówki 36%. Jest bardzo bogata w teksturze i przy tym kremowa. wiem, że to masło maśle ale na prawdę ta pianka jest bardzo przyjemna.
Jeśli chodzi o oczyszczenie radzi sobie bez problemów pozostawiając skórę nawilżoną, nie wysusza i nie podrażnia. Nie podrażnia również oczu. Usuwa resztki makijażu, radzi sobie również z wodoodpornym tuszem. Jest przy tym bardzo wydajna. W internecie znalazłam informację, że pianka ma zbyt niskie pH i wysusza. Mnie nic takiego nie spotkało ale muszę Was ostrzec.
Mi ten produkt się spodobał, ale nie na tyle co produkt z Etude House
ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo ;)
UsuńNigdy wcześniej o takiej piance nie słyszałam. Nigdy też żadnej nie używałam. Produkt bez wątpienia wart uwagi :)
OdpowiedzUsuńJak ma się okazje warto zarzucić do koszyczka
UsuńNie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazje spróbuj.
UsuńDla mnie oczyszczanie twarzy jest najważniejsze - reszta to zabiegi pielęgnacyjne. Ciekawy produkt, chętnie w przyszłości bym wypróbowała, mając oczywiście nadzieję, że nie jestem w gronie osób, u których pianka powoduje wysuszenie skóry;)
OdpowiedzUsuńDla mnie tak samo oczyszczanie to podstawa.
Usuń