poniedziałek, 16 kwietnia 2018

MySecret Matte Blur Effect. Podkładowy hit czy kit?


Dziś o podkładzie, który po poleceniu przez znaną "jutuberkę" znika z szafy jak świeże bułeczki. Mowa o podkładzie MySecret Matte Blur Effect, który to został porównany z YSL All hours. Jakie jest moje zdanie na jego temat. Dowiecie się w dalszej części posta.

Obietnice producenta

Matujący podkład o lekkiej, pudrowej formule, zawierającej witaminy A, C i E, która sprawia, że skóra jest miękka i jedwabista. Ujednolica koloryt skóry, retuszuje niedoskonałości. Można stopniować krycie bez efektu maski.
Pojemność 30 ml, jest dostępny w 4 odcieniach, a cena to szokujące 16,59 zł. 

Opakowanie

Miękka plastikowa tubka, z oznaczeniem koloru. Bez szaleństw i "fancy pancy", ale dobra do włożenia do kosmetyczki. 

Kolor

Posiadam odcień najjaśniejszy czyli 01 Ivory oraz najciemniejszy 04 Beige. Trzeba przyznać, że odcień 01 jest bardzo żółty wręcz jak żółtaczko jaja. Niektórzy uważają, że to dobrze, bo neutralizuje ich różowe tony. Ile razy widziałyście dziewczynę złożoną przynajmniej z dwóch części żółtej twarzy i różowego dekoltu? Ja całkiem sporo i czasem udaje mi się dołączyć do tej bandy.

od lewej: 04, 01
Odcień 04 jest beżowo-brunatny bez ciepłych tonów, dla mnie bardziej neutralny. Bez sztucznej opalenizny zupełnie nie nadaje się dla mnie.
Trzeba również powiedzieć, że podkład  ciemnieje co jest typowe dla podkładów matujących. 


 Moja opinia

Podkład po raz pierwszy kupiłam w lato zeszłego roku, kiedy byłam opalona samoopalaczem i potrzebowałam czegoś ciemniejszego (odcień 04). Po filmie Zmalowanej stwierdziłam, że mówi chyba o innym podkładzie i kupiłam odcień najjaśniejszy, ale niestety nie mówiła o innym podkładzie mówiła o tym samym.
Nie miałam nigdy YSL All Hour i chyba (nigdy nie mów nigdy) nie będę miała dlatego nie mogę porównać podkładu z MySecret do tego właśnie, mogę jednak opisać jego właściwości bo go używałam.
  • podkład ma lekką konsystencje;
  • nie jest całkiem matowy, raczej satynowy;
  • wygląda sucho na twarzy;
  • nie zastyga, nie jest to podkład długotrwały a tym samym nie utrzymuje się długo;
  • na mojej mieszanej skórze nie wytrzymuje 8 godzin;
  • zostaje wszędzie na ręku, na telefonie itd;
  • ładny jasny odcień chociaż troszkę zbyt żółty, bardzo mało jest ludzi tak jasnych i tak żółtych, a przynajmniej ja ich nie znam;
  • ciemnieje co sprawia, że bardzo jasny odcień 01 staje się dla mnie za ciemny;
  • przystępna cena;
  • brak efektu maski;
Nie sięgnę po niego raczej ponownie, postaram się zużyć te opakowania które mam i jeśli moja cera się nie zmieni, to po niego nie sięgnę. Szkoda bo miałam nadzieję na fajny codzienny lekki podkład, ale to że nie wytrzyma 8 godzin nie podoba mi się.

14 komentarzy:

  1. Miałam te podkłady i były całkiem przyjemne, ale porównanie ich do YSL to całkowite przegięcie.
    Miałam próbki tego YSL, o którym mówiła zmalowana i to się kupy-dupy nie trzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. YSL nie miałam, a ten w sumie mi nie podszedł. Mam nadzieje, że za te pieniądze które trzeba dać za YSl jest lepiej ;)

      Usuń
  2. Spadlas mi z nieba z tą recenzją bo ostatnio czułam się na ten podkla d w naturze. Teraz już wiem żeby nie zaprzatac sobie nim głowy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie znajdziesz coś lepszego od niego.

      Usuń
    2. Nawet już znalazła...świetnie sprawdza mi się Catrice HD jak i Eveline HD :-)

      Usuń
    3. Mi właśnie na dłuższą metę Catrice nie bardzo :( a eveline nie znam.

      Usuń
  3. Oj ja przezucilam sie na zastygajace podklady i raczej na ten sie nie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na co dzień czasami nie lubię zastygających, a czasami lubię. Jednym słowem lubię mieć wybór.

      Usuń
  4. a u kogoś czytałam, ze są super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy inny ;) ale tak to jest że jednemu pasuje innemu nie.

      Usuń
  5. Eh czyli znowu nakręcanie przez znane jutuberki szalu na jakiś kosmetyk, a tu rzeczywistosc skrzeczy... Dobrze, ze ja sie nie skusilam po tym w/w filmiku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywistość w wielu miejscach skrzeczy jak coś zachwyca skoro nie zachwyca? Częsty problem ;)

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)