Na książkę o tym zwracającym uwagę tytule trafiłam na portalu lubimyczytac.pl była ona w nominacjach Książka roku 2015, "Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Horror". Uznałam, że może warto zapoznać się z tym współczesnym horrorem. Zważywszy, że po opisie książka mogła być na prawdę całkiem niezła.
Co mówi Nam opis. Oto trójka nastoletnich przyjaciół w
Haloween przyzywa ducha Krwawej Mary. Zabawa i żart zmieniają się w koszmar i
walkę o przetrwanie.
"Bobby, jej przyjaciółka Naya i przystojny Caine muszą się zmierzyć z nawiedzającą ich w snach upiorną siłą mieszkającą po drugiej stronie lustra. Nastolatkowie odkrywają tajemnicę z połowy XX wieku. Odnajdują jedyną ofiarę, która umknęła Krwawej Mary i od lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Czego upiór pragnie naprawdę – ukojenia czy zemsty?" (źródło lubimyczytac.pl)
"Bobby, jej przyjaciółka Naya i przystojny Caine muszą się zmierzyć z nawiedzającą ich w snach upiorną siłą mieszkającą po drugiej stronie lustra. Nastolatkowie odkrywają tajemnicę z połowy XX wieku. Odnajdują jedyną ofiarę, która umknęła Krwawej Mary i od lat przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Czego upiór pragnie naprawdę – ukojenia czy zemsty?" (źródło lubimyczytac.pl)
Może kogoś ten opis odstraszyć, ja jednak chciałam
przekonać się co książka nominowana do bycia horrorem roku 2015 może sobą
reprezentować.
Fabuła
Jeśli mówimy tylko o fabule mamy tu szkołę
żeńską znajdującą się w budynku w typie zamczyska. Oczywiście mamy
tajemne przejścia, ukryte schody za biblioteczką, kto by nie marzył o takim
miejscu? Oczywiście rzecz dzieje się w Wielkiej Brytanii prawdopodobnie przez
warunki atmosferyczne, co autor wielokrotnie podkreśla budując w ten sposób
niepokojący klimat : "Na dworze panowały wilgoć i chłód owinięte
nieprzeniknioną mgłą."
Szkoła-zamczysko położone jest na skarpie (no jacha),
a uczęszczające tam dziewczynki pochodzą jedynie z dobrych, bogatych domów
(mogłam się tego domyślić). W miasteczku położonym nieopodal są szkoły
koedukacje dla plebsu dlatego, dobrze ułożone panny mogą spotykać się z
chłopcami w miasteczku. Jeśli myślicie, że rzecz dzieje się w XIX wieku
jesteście w błędzie. Naszym bohaterką towarzyszą takie akcesoria jak telefon
komórkowy czy udogodnienia w postaci internetu. Przedstawiona historia dzieje
się współcześnie.
Bohaterowie
Bohaterowie to grupa nastolatków. Na tle kilku
papierowych bohaterów drugoplanowych główna bohaterka nieustraszona,
inteligentna Roberta zwana Bobby musi stawić czoła duchowi dziewczyny zwanej
Krwawą Mary oraz rozbudzić uczucie przystojnego Cayna z wioski. Gdyby tego było
mało Bobby jest niezwykle utalentowaną pisarką, wspaniałą obserwatorką i
komentatorką codzienności tak ma to o tyle znaczenie, że autor podkreśla ten
fakt co parę stron. Gdybyśmy zapomnieli, że Bobby posiada wspaniały analityczny
umysł pisarki.
Sama nie wierze, że napisałam to z jedynie lekkim
półuśmiechem. Jeśli uważacie, że raczę żartować przedstawiając Wam tę książkę
miejcie na względzie, że mówimy o książce z gatunku Horror i książce
nominowej do bycia najlepszą w tym gatunku w całym 2015 r.
Nie chcąc zanudzać was szczegółami, które i tak są tak
samo płaskie jak papier na którym książkę wydrukowano mam dla was kilka
rozwijających cytatów, które na pewno dadzą wam szerszą wizję tek wspaniałej
pozycji literatury współczesnej.
I tak znajdziemy w tej powieści:
Głębokie opisy:
"Jedynym sposobem na powstrzymanie się przed
szczękaniem zębami jak dzięcioł z kreskówki było ich mocne zaciśnięcie."
"Naya
posłała jej uśmiech stewardesy na amfetaminowym haju."
"Jej
serce na moment przestało bić i zapomniała o konieczności oddychania, wsysając
przez usta olbrzymie hausty chłopięcej woni, na którą składał się zapach
proszku do prania i dezodorantu dla macho."
"W
wyobraźni wylała sobie na głowę kubeł chłodnej rzeczywistości."
Mamy też pełno pięknych opisów postaci:
"(...) (ten ładniejszy, mieszanej rasy
młodzieniec o krótko ostrzyżonych włosach)"
"Co prawda była ładna, ale tak samo określić
można było wiele trujących roślin…"
"Caine
też nie wyglądał na zachwyconego ową etykietką, ale zbył ją uśmiechem, w który
ułożyły się jego ponętne wargi, czemu towarzyszyło ponowne pojawienie się
dołeczków w policzkach."
"Zupełnie
jakby Caine był wirusem komputerowym, który zainfekował jej dysk twardy… Jej
zdolności heurystyczne zostały zablokowane, a sterowane zdrowym rozsądkiem
mechanizmy obronne, oparte na niewidzialności padły ofiarą pragnienia, żeby
zaimponować chłopakowi, którego poznała kilka godzin wcześniej i z którym nie
zamieniła do tej pory ani słowa."
"Sadie
naprawdę była blada i wychudzona, a zmysł pisarski podsunął Bobbie myśl, że
dziewczyna sprawiała wrażenie wystraszonej."
"Bobbie
doszła do wniosku, że gdy się ma umysł pisarki, zaczyna się dostrzegać
regularności i związki pomiędzy nieciekawymi na pozór faktami."
"Do
pokoju weszła Naya – ze spodenek od piżamy wyłaniały się jej zgrabne, pokryte
oliwkową
skórą nogi."
Mamy też kilka porad idealnych dla nastolatek lub
nawet dla kobiet o charakterze relacji damsko-męskiej:
"Chłopcy
przypominali groźne psy – jeśli okaże im się strach, mogą odgryźć człowiekowi
twarz."
"Przez
godzinę pogapimy się na chłopców. Nasz los jest uwarunkowany biologicznie, więc
po co z nim walczyć?"
Możemy nawet w książce natchnąć się na kilka
przemyśleń o charakterze ogólnym:
"Coraz
więcej zbiegów okoliczności. Gdy nadchodzi gołoledź, ludzie zaczynają się
wywracać. To jednak nie znaczy, że lód jest zły sam w sobie."
Więcej cytatów już Wam nie przytoczę ponieważ uważam,
że te przeze mnie wybrane pozwolą Wam nakreślić całokształt tej powieci.
Nie chcąc się już pastwić nad tą książką uważam, że
jeśli już musicie ją przeczytać wybierzcie ebook'a szkoda drzew.
Książka może podobać się 12 letnim dziewczynką, które
zdecydowanie boją się horrorów, ale chciałyby coś tam liznąć z tego
rodzaju.
Jeśli jednak macie ponad 12 lat lub jesteście
12-latkami które przeczytały w życiu więcej niż "Anię z Zielonego
wzgórza", książka Wam się nie spodoba.
Ta książka to jest horror dla każdego myślącego
człowieka.
ekstra recenzja! szacun za robienie notatek z tych wypocin autora! :)
OdpowiedzUsuńLekko nie było ;)
Usuń