Nie ma co wakacje dobiegają końca a w ostatni weekend wakacji zwykle prawdopodobieństwo imprez zwiększa się szalenie ;) Ostatnio do mody wrócił a w pewnych kręgach nigdy z niej nie wyszedł grunge. Sama przyznaje, że jako nastolatka byłam raczej mroczną postacią a myśl o różu, czy rozświetlaczu zapewne kończyła się wypieraniem.
Czyli nie mieściła mi się w głowie.
Dziś dlatego makijaż utrzymany w mrocznej tonacji.
Użyłam:
Twarz:
* Revlon Colorstay 150 Buff
* Maybelline Affinitone Korektor 02
* Essence all about matt!
* Róż Inglot 127
* Inglot puder do konturowania HD 505
Oczy:
* MAC Paint Pot painterly jako baza
* Cienie Zoeva Smokey: Relieve the moon, Swet Smell, Smokey Wishes, Ashes Awake, Dark Edge
* Tusz to Max Factor False Lash Effect Fusion
Szminka to Makeup Revolution Atomic Szminka MAKE ME TONIGHT jej zdjęcie się nie znajdzie na razie na blogu ze względu na jej stan. Przyszłą do mnie zmiażdżona obecnie czekam na reklamacje z drogerii w której ją kupiłam.
A teraz zdjęcie przed:
Oraz zdjęcie po:
Co sądzicie o mrocznym makijażu? Lubicie czy raczej unikacie?
Życzę dobrej zabawy na koniec wakacji ;)
uwielbiam paletę smokey z zoeva :D moja ulubiona i niezastąpiona :) a Twój makijaż bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. To moja pierwsza palta z Zoevy ;) Może możesz polecić jeszcze jakąś uniwersalną ?
Usuń