poniedziałek, 30 maja 2016

50 Twarzy ślimaka- Mizon Ślimakowy BB


Dziś opowiemy sobie o pewnym kremie BB, który zawiera filtrat ze śluzu ślimaka. Tego typu ingredienty nie są mi obce i pisałam o nich w kilku postach w których przybliżałam Wam dobrodziejstwa płynące ze ślimaczka:
Nie jest to również mój pierwszy krem BB ze śluzem ślimaka w tej materii ubiegł go Skin79
 Jeśli po raz pierwszy widzicie w składzie śluz ślimaka i zastanawiacie się po co to. Zastanówcie się jakie ciałko ślimaka jest delikatne a mimo to nie chodzi on popękany ani pokaleczony. Śluz ten ma właściwości bakteriobójcze, nawilżające- tak w telegraficznym skrócie. Ponadto jest pozyskiwany bez krzywdzenia tych mięczaków.
 Jesli chodzi o ten krem nie posiadam pełnego opakowania a jedynie próbkę, którą dostałam od wake up- make up! dlatego też nie powiem Wam nic o jego opakowaniu, ale to nic.

Dzięki tamu, że mam próbkę  mogę łatwiej ocenić konsystencję produktu. Jak widać jest ona dość gęsta. 


Co obiecuje producent: 
(jak zwykle cuda na kiju i baśnie z mchu i paproci, ale musimy przez to przejść).
Krem BB MIZON Snail Repair Blemish Balm ze śluzem ślimaka. Kosmetyk działa przeciwstarzeniowo, rozjaśnia i chroni przed szkodliwym działaniem UV (SPF 32). Polecany do cery wrażliwej, z bliznami, o nierównym kolorycie.MIZON Snail Repair zawiera 45% filtratu wydzieliny ślimaka. Główny składnik śluzu - mucyna - ułatwia regenerację skóry i nadaje jej gładkość. Chroni również przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Kwas hialuronowy, alantoina i gliceryna pomagają w odpowiednim nawilżeniu cery. Zawiera arbutynę, adenozynę i peptydy. Bogaty w różnorodne ekstrakty roślinne, między innymi z nasion kasztanowca, arniki górskiej, piołunu i krwawnika pospolitego. <źródło> Brzmi pięknie ale czy pozostanie w strefie czczych obietnic? Przekonajmy się. 
nadszedł czas na test czyli nałożenia kremu na twarz. tym razem efekt był tak porażający a zarazem delikatny, że postanowiłam nałożyć na pól twarzy. Z resztą zobaczcie same.
Oto moja twarz bez makijażu jak widać w tym okresie nie mam za wiele do zakrycia. Powiem wręcz, ża patrząc na to zdjęcie stwierdzam, że jak na mnie cera jest idealna. 


Po jak widać krem rozprowadzony na połowie twarzy ;) Myślę, że wiecie od razu na której połówce jest krem jeśli nie to po Waszej lewej.

Jeszcze raz przed:

I po:

 Myślę, że od razu widać co powiem:
+ Krem ma niesamowite krycie wyglądając jednocześnie naturalnie.
+ Nie tworzy efektu maski.
+ Ma filtry przeciwsłoneczne.
+Nie zapycha i nie uczula.
+ Trwałość bez problemu 8 godzin +

Mogłabym skusić się na jego pełne opakowanie uważam, że jest naprawdę dobry. Na lato idealny jeśli ktoś chce krycia bez efektu maski.

Do przetestowania czeka jeszcze żel do mycia twarzy z tej serii.

8 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze ukrył to co powinien ukryć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że nie wyeksponował tego czego nie powinien, bo czasami kryjące podkłady tak robią.

      Usuń
    2. W końcu ślimak zadziałał, aby tak nie było :)

      Usuń
    3. Małe zwierzątko a jakie przydatne ;)

      Usuń
  2. Prezentuje się całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się jego efekt, nawet bardziej niż ślimak Skin79.

      Usuń

Mój Blog jest Hate Free, nienawistne komentarze nie będą publikowane.

Zachęcam do pozostawiania komentarzy i z góry za nie dziękuję ;)